30.67
Horror i groza
Albatros
30,67 zł
Cena regularna: 39,90 zł
(-23%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 27,97 zł
(+10%)
Wysyłka: 2-3 dni robocze
+ czas dostawy
+ czas dostawy
Zapłać za 30 dni
Opis
NAJNOWSZA POWIEŚĆ GROZY BRYTYJSKIEGO MISTRZA HORRORU, GRAHAMA MASTERTONA.
Autorska interpretacja opowieści o nawiedzonym domu.
Na smaganych wiatrem wrzosowiskach stare domostwo strzeże swych sekretów…
Allhallows Hall jest rozległą rezydencją w stylu Tudorów, położoną na ponurych i mglistych wrzosowiskach w Dartmoor. Niewielu miałoby odwagę, by tu osiąść. A jednak były naczelnik więzienia, Herbert Russell, zdecydował się na to bez wahania. Teraz, kiedy już nie żyje, posiadłość dziedziczą jego dzieci.
Choć ojciec od dawna był z nimi skłócony, wprowadzają się do pozostawionej im w spadku posiadłości. Tymczasem złowieszcza atmosfera wrzosowisk wdziera się do wszystkich pomieszczeń. Podłogi skrzypią, w tajemnych korytarzach odbija się echo, wiatr gwiżdże w kryjówkach przygotowanych niegdyś dla katolickich duchownych.
W dniu, w którym rodzina decyduje się opuścić Allhallows Hall i nigdy już tam nie wracać, we wnętrzu domu przepada bez wieści mały Timmy… Czyżby w tych starych murach od wieków gnieździło się zło?
A może zło to jedynie wytwór ludzkiego umysłu?
Pierwsze miejsce na mojej liście książek, które koniecznie muszę przeczytać w tym roku! - Stephen King
Przerażająca i jedyna w swoim rodzaju. Masterton to jeden z najoryginalniejszych i najbardziej przerażających powieściopisarzy naszych czasów. - Peter James
Jeden z najlepszych brytyjskich autorów horrorów. - „Daily Mail“
Opowiadanie historii przychodzi mu naturalnie. Masterton ma wyjątkowy dar do zmieniania tego co prozaiczne w przerażająco prawdziwe. - „New York Journal of Books“
Wyjątkowe ujęcie klasycznej opowieści o nawiedzonym domu. - „Grimdark Magazine“
Autorska interpretacja opowieści o nawiedzonym domu.
Na smaganych wiatrem wrzosowiskach stare domostwo strzeże swych sekretów…
Allhallows Hall jest rozległą rezydencją w stylu Tudorów, położoną na ponurych i mglistych wrzosowiskach w Dartmoor. Niewielu miałoby odwagę, by tu osiąść. A jednak były naczelnik więzienia, Herbert Russell, zdecydował się na to bez wahania. Teraz, kiedy już nie żyje, posiadłość dziedziczą jego dzieci.
Choć ojciec od dawna był z nimi skłócony, wprowadzają się do pozostawionej im w spadku posiadłości. Tymczasem złowieszcza atmosfera wrzosowisk wdziera się do wszystkich pomieszczeń. Podłogi skrzypią, w tajemnych korytarzach odbija się echo, wiatr gwiżdże w kryjówkach przygotowanych niegdyś dla katolickich duchownych.
W dniu, w którym rodzina decyduje się opuścić Allhallows Hall i nigdy już tam nie wracać, we wnętrzu domu przepada bez wieści mały Timmy… Czyżby w tych starych murach od wieków gnieździło się zło?
A może zło to jedynie wytwór ludzkiego umysłu?
Pierwsze miejsce na mojej liście książek, które koniecznie muszę przeczytać w tym roku! - Stephen King
Przerażająca i jedyna w swoim rodzaju. Masterton to jeden z najoryginalniejszych i najbardziej przerażających powieściopisarzy naszych czasów. - Peter James
Jeden z najlepszych brytyjskich autorów horrorów. - „Daily Mail“
Opowiadanie historii przychodzi mu naturalnie. Masterton ma wyjątkowy dar do zmieniania tego co prozaiczne w przerażająco prawdziwe. - „New York Journal of Books“
Wyjątkowe ujęcie klasycznej opowieści o nawiedzonym domu. - „Grimdark Magazine“
Szczegóły
Rok wydania
2021
Oprawa
Broszurowa
Ilość stron
352
Format
12.5 x 19.5 cm
ISBN
9788382155778
Rodzaj
Książka
Stan
Nowy
EAN
9788382155778
Data premiery
2021-09-29
Dodałeś produkt do koszyka
Dom stu szeptów
30,67 zł
Recenzje
Początek bardzo mi się podobał, do momentu ujawnienia, z czym bohaterowie mają do czynienia. Powieść trzymała w napięciu, można było obserwować skomplikowane relacje pomiędzy wszystkimi zebranymi w tym groźnym nawiedzonym domu. A potem bańka prysła, autor chyba chciał stworzyć coś niebanalnego, a nie kolejny horror o duchach z oklepanym schematem, wyszło mu niestety pomieszanie z poplątaniem. Im dalej, tym gorzej. Bohaterowie idą jak po sznurku, do tego zaczynają się stapiać w jedno. Rozmowy, które początkowo kipiały od emocji, stają się sztuczne. Niektóre wątki dłużą się jak flaki z olejem, inne nie są wcale doprowadzone do końca. Gdyby się przez chwilę zastanowić nad tą fabułą, to zobaczymy same dziury. Z każdą stroną robi się coraz bardziej groteskowo, męcząco i aż śmiesznie. Odechciewa się czytać, nawet żeby tylko poznać zakończenie. Dużo jestem w stanie wybaczyć, ale nie zmęczenie i nudę. Polecam wyłącznie osobom, które są ciekawe, w jaki sposób, inny niż zazwyczaj, wykorzystać wątek nawiedzonego domu. Nie gwarantuję, że się spodoba, ale spróbować nie zaszkodzi.
Ogólnie nie lubię się bać. Ale z książkami jest inaczej, Raczej wywołują intrygujący dreszczyk. Niestety, nie pamiętam kiedy przeczytałam książkę która naprawdę sprawiłaby, że poczułam strach. Myślałam, że "Dom stu szeptów" Grahama Mastertona da radę. Ale nie do końca tak się stało. Po śmierci Herberta Russella, jego dzieci z rodzinami spotykają się w posiadłości Allhallows Hall by wysłuchać testamentu i zastanowić się co począć dalej. Nikomu jednak wola nestora rodu nie przypada do gustu. Dodatkowo znika Timmy, pięciolatek, który bawił się na dworze a po wejściu do domu zapada się pod ziemię. Wkrótce zaczynają znikać kolejne osoby. Dom zdaje się być nawiedzony przez duchy. Niestety siła drzemiąca w trzewiach posiadłości okazuje się o wiele gorsza.. Myślałam, że będzie gorzej. To znaczy, przyzwyczaiłam się do tego, że autor serwuje historie naprawdę ścinające krew w żyłach. Ale nastawiłam się na to, że te czasy pisarz ma już za sobą i ta historia raczej nie zamiesza mi w głowie. I było tak pół na pół. Bo owszem, nadal czuć charakterystyczny styl autora. Przez pierwsze pół książki trochę się nudziłam. Próbowałam ją słuchać w audiobooku jednak bardziej wciągała mnie gdy sięgałam po papier. Końcówka była naprawdę niezła i wywołała już u mnie większe emocje. Nie wiedziałam czego się spodziewać, a to duży plus. Zdecydowanie horrory lepiej czytać niż słuchać. I mimo, że książka nie wywołała u mnie uczucia strachu to uważam że była całkiem niezła.