Bale i skandale

"Bale i skandale" to cudownie i bogato ilustrowana gra licytacyjna, której ciężko się oprzeć. Ja już mam ochotę na zaopatrzenie się w inne gry z tej serii. Ten sam autor stworzył też m.in. "Sojusz na już", "W pył zwrot", "Ryki Afryki", oraz "Spór o Bór", czy "Na tamę marsz " i właśnie wszystkie te gry są wyjątkowe, bo ilustrował je Piotr Sokołowski. Powróćmy jednak do gry z moich zdjęć... Otóż władca Wielkiej Prapuszczy - Żubr organizuje wielki bal na część swojej córki, księżniczki Żubrzycy. Goście zjeżdżają się z całego świata, by przy okazji tej uroczystości zawiązać nowe znajomości. Jednak trzeba uważać, gdyż bardzo łatwo można paść ofiarą skandalu! Jednocześnie nie można zaprzepaścić całego majątku, by pozyskać najlepsze kontakty, gdyż to grozi wyproszeniem z balu 😱 Gra przeznaczona jest dla uczestników powyżej 10 do nawet 120 r.ż., jest dosyć szybka, rozgrywka trwa ok. 20 minut. Może w nią zagrać jednocześnie od trzech do pięciu osób. Każda z osób ma swoje karty z listami o różnej wartości, czyli majątek, którym trzeba odpowiednio zarządzać licytując się przy pozyskiwaniu najbardziej prestiżowych kontaktów (czyli kart z gośćmi). Karty te także mają różne wartości, są nawet takie, które podwajają liczbę punktów, dzielą na połowę, albo obniżają sumę punktów (niestety - na każdym przyjęciu zdarzają się osoby, z którymi kontakt może przysporzyć wielu problemów). Przy kartach obniżających punktację trzeba się licytować, by nie znalazły się na naszej ostatecznej liście kontaktów 😉 Trzeba być sprytnym i dobrze zarządzać swoimi kartami i kontaktami, by zostać zwycięzcą tej rozgrywki. I przyznam, że nie jest to takie łatwe, jak się na początku wydaje. Za to ile frajdy i satysfakcji daje ta gra!! No i jeszcze te cudne ilustracje 😍🔥