43.13
Książki
BookEdit
43,13 zł
Cena regularna: 58,70 zł
(-27%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 33,06 zł
(+30%)
Produkt chwilowo niedostępny
Powiadom o dostępności
Kup teraz,Zapłać za 30 dni
Opis
Magiczna, niemoralna i zaskakująca kontynuacja bestsellerowej sagi CÓRA LASUOd samego początku pobytu w elfim lesie Apopi postrzegana jest jako intruz - szkodnik, którego należy się pozbyć. Nie spodziewa się, by nadciągający, wytoczony przeciwko niej Proces Sprawiedliwych był naprawdę sprawiedliwy. Dziewczyna nie ma jednak zamiaru się poddać. Dąży do konfrontacji i będzie walczyć o siebie i o życie mężczyzny, który jeszcze do niedawna był jej największym wrogiem.Czy praworządne elfy postąpią wobec Apopi uczciwie i rozpatrzą jej sprawębezstronnie? Jak daleko będą w stanie się posunąć, by pozbyć się jej z Lasu Północnego?Czy powinna uwierzyć w dobre intencje tych, którzy będą chcieli jej pomóc?Czy udowodni, że zasługuje na miano hegemona?Historia o pięknie utopijnej społeczności podszytej zgnilizną. Oto długo wyczekiwany drugi tom powieści o Synach i Córach Lasu.
Szczegóły
Rok wydania
2022
Oprawa
Miękka
Ilość stron
420
Języki
polski
ISBN
9788366995819
Rodzaj
Książka
EAN
9788366995819
Dodałeś produkt do koszyka
Kapłanka chaosu. Córa lasu
43,13 zł
Recenzje
Książka jest kontynuacją „Hegemon Apopi” i będzie miała również ciąg dalszy! Jeśli lubicie trójkąty miłosne, rozterki głównej bohaterki, którego crusha wybrać, to myślę, że ta pozycja przypadnie wam do gustu. Świat elfów z domieszką ludzi. Subtelne opisy, przepiękne i magiczne sceny. Wciągająca fabuła. Momentami rozbrajająca, innymi zaś poważna i patetyczna. Bohaterzy, którzy wywołują różne emocje! (Tak, też irytują! Ale to na plus! Przecież w życiu realnym też znamy takie osoby;). Autorka z dużym potencjałem! Widać tutaj progres i przyznaję, że ten tom wypadł jeszcze lepiej dla mnie niż pierwszy. Oczywiście! Są plusy i minusy, a o gustach się nie dyskutuje, ale ja całym serduszkiem (które zieleni się na myśl o elfach!) jestem za tą historią. Justyna rozwija poboczne postaci dając im swoje życie i nie mogę się doczekać tomu 3!
Część pierwsza bardzo mi się podobała, dlatego z wielką radością sięgnęłam po tom drugi. I ujrzałam już pierwszy plus jakim było wprowadzenie czytelnika do poprzednich wydarzeń. Tym sposobem mogłam sobie przypomnieć na czym mniej więcej skończył się pierwszy tom. Niemal od razu, co rzuciło mi się w oczy, to dużo większa napiętość wydarzeń. Bohaterka opowiada nam o swoich snach, a my czytamy tak nieprawdopodobne wydarzenia z wielkim przejęciem. Tutaj się zastanawiałam, czy będzie to jakąś zapowiedzią ich losów, ale nie zdradzę, czy tak było:-) Autorka totalnie zaskoczyła mnie intensywnością scenerii i mnogością innych postaci, a zwłaszcza Elfów. Bardzo dokładnie czujemy niepokój Apopi, która bardzo pragnie się dostosować do innych postaci. Wie, że jest inna i tak naprawdę wręcz potrzebuje aprobaty otoczenia. A ono wcale nie zamierza jej tego ułatwiać. Niekiedy robią jej na złość i mnie to również denerwowało. Nie dostrzegały jej takiej, jaka była. Jej jakby nie winą, lecz wadą było to, że często nie zastanowiła się nad tym, co mówiła. Niekiedy jej słowa niekoniecznie wypowiadały to, co chciałaby przekazać i jak wiadomo, nie kończyło się to dobrze. Z jednych kłopotów popadała w drugie, jakby poprzednie nie bardzo nauczyły jej ostrożności. Szuka tutaj przyjaźni i niby ją znajduje, ale samotność wciąż gra tu pierwsze skrzypce. Towarzyszyć jej będą różne postacie, lecz najbardziej chodzą po głowie dwie osoby, gdzie jedna jest przeciwieństwem drugiej. Czy możliwe, by ktoś tutaj kimś się zauroczył? Oj działo się tutaj działo! Dałabym książce wyższą punktację niż dziesięć, ale się nie da:-( Słuchajcie, zanim przejdziecie do tomu drugiego, wpierw przeczytajcie pierwszy, gdyż to jest jego kontynuacja. Bohaterzy bardzo zapadają w pamięci, gdyż po dwóch pierwszych stronach sobie przypomniałam wydarzenia z części pierwszej. Czytając często człowiek się uśmiecha, gdyż bohaterzy są zabawni i inni pod względem opisu i charakteru. Bardzo dobrze wykształcony styl pisarski, mocno wciągająca atmosfera i bardzo satysfakcjonujący koniec. Szczerze wam polecam!
Wiem jak skończył się tom pierwszy. Apopi czeka na proces ale to trwa już za długo. Kiedy w końcu zostaje zaproszona, okazuje się, że jest już werdykt. Apopi wyrokiem zostaje uniewinniona . W ramach zadośćuczynienie musi wybrać się z misją do elfów klanu środkowego jako delegacja swojego klanu. Ma uczestniczyć w obrzędach pogrzebowych. Ale misja pokojowa zamienia się w coś, czego nikt nie przewidział. Apopi musi uciekać wraz ze swoim zabójcą oraz zabójcą Shiro. On sam zostaje u elfów środka. Co wydarzyło się w czasie pobytu Apopi i Shiro w krainie elfów środka? Czy Apopi wyjdzie z tego cało? Muszę przyznać, że autorka nieźle namieszała. Apopi coraz pewniej czuje się jako hegemon. Zaczyna wczuwać się w swoją pozycję, ale nie wszystko akceptuje. Przede wszystkim nie potrafi jak elf pogardzać gatunkiem ludzi. W czasie nieobecności Shiro nawiązuje nowe znajomości wśród elfów północy. Okazuje się, że nie wszyscy mają ja za zło. Czy znajdzie sojuszników? Poznajemy także elfy z lasu środkowego. Niby to elfy ale każda część lasu to zupełnie inne poglądy. Nestorka lasu północnego i jej elfy żyją w pewnym układzie z ludźmi. Elfy pogardzają ludźmi a ci im służą. Tylko czy wszystko jest takie, jakim nam się wydaje? Natomiast elfy z lasy Środkowego nienawidzą ludzi. Mieszkających na ich terenie ludzi z wymordowali. Apopi jest dla nich zniewagą. To przez nią zginała ich członkini. Choć jak wiemy to Apopi była ofiarą, ta teraz oskarżają ją o wiele innych rzeczy. Czy Apopi wyjdzie z tarapatów? Postacie są świetnie rozwinięte. Shiro, który był takim dupkiem jako go nazywała Apopi pokazała zupełnie inna twarz. Za wszelką cenę broni Apopi, nie tylko sam ale także rozkazuje to swojemu zabójcy. Przez to traci swojego obrońcę. Okazuje się także, że Shiro wcale nie jest takim, jakim pokazał się w tomie pierwszym. Pojawiają się także kolejne ciekawe postacie jak Takuma, który od samego początku zaskarbił sobie moją uwagę. Polubiłam go także jako i Sorę, Synthie, jaki i Kenkooishi. Na pewno nie polubię nestorki lasu północnego. Od początku nie wzbudza sympatii, wydaje sprzeczne rozkazy i zupełnie nie pasuje do pokojowych elfów. Oprócz wątków pełnych intryg, niebezpieczeństw, mamy także wątek romantyczny. Apopi i Shiro łączy coś, czego nawet oni nie potrafią wytłumaczyć. Jakby ktoś zaplanował to, że się spotkają. Jakaś wyższa siła. Oprócz wątku romantycznego mamy też postać Sheuta. Jak wiemy układ między Apopi a nim nie jest klasycznym układem hegemon-zabójca. Dziewczyna nie traktuje go jak każdy elf swojego zabójcę. Jest dla niej kimś więcej a między nimi dochodzi do zdarzeń, które daleko wykraczają poza to co wolno zabójcy wobec hegemona. Apopi ma mętlik w głowie. Zakończenie wprawiło mnie w osłupienie. To, co wydarzyło się w dwóch ostatnich rozdziałach do tej pory nei umiem dojść do siebie. Epilog zaś sprawia, że ja już chce na wczoraj tom trzeci. Bo chyba będzie? Wielkie gratulacje dla autorki już dawno nie czytałam tak dobrej historii, która mnie wciągnęła do tego stopnia, że zapomniałam o realnym świecie....