Zapłać za 30 dni
Opis
Zosia i Hania mieszkają w tej samej dzielnicy, bawią się w tym samym parku i chodzą do tej samej szkoły. Coś jednak je dzieli: lodówka w domu Hani jest pełna, a lodówka u Zosi świeci pustkami - stoi w niej tylko kartonik mleka. Rodzina Zosi nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, by móc sobie pozwolić na regularne zakupy jedzenia.
Zosia prosi Hanię, by zatrzymała ten sekret dla siebie, jednak Hania bardzo chciałaby pomóc swojej przyjaciółce. Czy powinna dotrzymać tajemnicy? A może warto porozmawiać o tym z rodzicami?
Opowiadanie o przyjaźni i relacji dziewczynek pełne jest lekkości, humoru i pięknych ilustracji. Książka porusza aktualny i ważny temat głodu wśród dzieci, kształtuje empatię, a także zawiera cenne wskazówki, które pomogą czytelnikom wesprzeć osoby znajdujące się w podobnej sytuacji.
Recenzje
"Lodówka Zosi" to zdecydowanie jedna z tych książek, które powinny znaleźć się w każdej domowej biblioteczce. Jej przekaz jest szalenie ważny i trzeba o niej mówić głośno i polecać ją wszystkim tym, którym zależy na wychowaniu empatycznego i wrażliwego dziecka. Zosia i Hania są szkolnymi przyjaciółkami. Po lekcjach wracają razem do domu, po drodze poświęcając trochę czasu na zabawę na placu zabaw. Zosia świetnie się wspina, a Hania szybko biega. Ale nie da się dobrze robić żadnej z tych rzeczy, kiedy burczy w brzuchu. Pewnego popołudnia, podczas wspólnej zabawy, pusty brzuszek Hani głośno daje o sobie znać. Dziewczynka podejmuje szybką decyzję i rusza biegiem w stronę domu przyjaciółki, by tam się posilić. Zosia z trudem dogania ją dopiero w domu. Tam Hania stoi przed otwartą lodówką Zosi i ze zdumieniem wpatruje się w jej niemal puste wnętrze. Jest tam jedynie mleko, które, jak szybko wyjaśnia Zosia, jest przeznaczone dla jej młodszego brata. Dziewczynka tłumaczy Hani, że jej mama po prostu nie ma pieniędzy na to, by zrobić zakupy. Prosi ją o dyskrecję w tej sprawie. Hania wraca do swojego domu i nie może przestać myśleć o przyjaciółce, kiedy patrzy na swoją lodówkę wypełnioną po brzegi. Myśli też o niej, kiedy co wieczór, mama stawia na stole przed nią i jej bratem pyszną kolację, codziennie coś innego. A ponieważ obiecała Zosi, że nikomu nie powie o jej sytuacji, postanawia sama jej pomóc. Jednak pierwsze próby dostarczenia Zosi świeżego jedzenia przy użyciu szkolnego plecaka kończą się cuchnącą porażką. Czy Hani uda się pomóc Zosi? Jej piękna postawa jest godna podziwu. Bardzo się stara w tajemnicy przed rodzicami, podzielić się posiłkiem z przyjaciółką. Jej dobre serce wzrusza, a cała historia skłania do pewnej bardzo ważnej refleksji - głodne dzieci są wśród nas. Dlatego tak ważne jest, by nasze dzieci umiały z empatią patrzeć na drugiego człowieka oraz by umiały dzielić się z innymi tym, co mają. Na końcu książki znajdziemy wskazówki jak pomóc przyjaciołom, którzy mają puste lodówki oraz adres strony internetowej fundacji Pajacyk zajmującej się kwestią ubóstwa m. in. wśród dzieci.
Przyznam, że ta książka bardzo mnie zaskoczyła, bo chociaż porusza temat ubóstwa, to jednak przyodziana została w piękną przyjaźń i uroczy humor, dzięki któremu odbiór tej książki jest łagodny. Wyjątkowa relacja jaka łączyła Zosię i Hanię to dziecięce rywalizacje i zabawy, jednak pewnego dnia Hania odkrywa w lodówce przyjaciółki zaledwie mleko. Niezręczna rozmowa uświadamia Hani, że rodzina Zosi boryka się z biedą, która ma swoje odbicie w tym, czym jest najbardziej oczywiste i potrzebne, czyli zaspokojeniem głodu. Od tej pory Hania nie może przestać myśleć o przyjaciółce. Dyskretnie postanawia jej pomóc, przynosząc do szkoły jedzenie, jednak niezbyt odpowiednie, ale stara się jak może, bo to wszystko co może zrobić, gdyż obiecała przyjaciółce, że nikomu o tym nie powie. Czy aby na pewno to wszystko co Hania może zrobić w tej sytuacji? Oczywiście, że nie. W pewnych sytuacjach można złamać dane słowo, jeśli zaowocuje to czymś dobrym i wspaniałym. Jakże ta książka uczy, uwrażliwia i jednocześnie stosownie bawi czytelnika. To zmyślnie zaserwowana piękna lekcja dobroci, pomocy i uważności na drugiego człowieka i jego problemy. W książce przemycone zostały cenne wskazówki, dzięki którym każdy może pomóc potrzebującej osobie.
„Lodówka Zosi” to opowieść o dwóch przyjaciółkach: Zosi i Hani. Razem spędzają dużo czasu. Huśtają się na huśtawce, zjeżdżają na zjeżdżali. Zosia wspaniale wspina się, a Hania szybciej biega po schodach. Pewnego dnia Hania, będąc u koleżanki w domu zauważa, ze w jej lodówce znajduje się tylko mleko. Na dodatek jest ono przeznaczone dla młodszego brata. Jeśli Zosi chce się jeść, to ma chleb. Natomiast w lodówce Hani są jajka, ryby, ser, tortilla, a nawet psia karma. Zosia prosi przyjaciółkę by nikomu nie mówiła, że jej rodzice nie mają pieniędzy. Hania, więc próbuje pomóc w inny pomysł. Przynosi jej rybę i jajka, ale te produkty niestety, ale w plecaku zepsuły się i strasznie śmierdzą. Czy Hani udało się w jakiś sposób Zosi? Przekonajcie się sami. „Lodówka Zosi” to książeczka, która uświadamia dzieciom czym jest problem głodu i braku pieniędzy. Jest ona nie tylko pięknie wydana, ale również jest bardzo mądra. Ukazuje opisany problem, ale również bezinteresowną przyjaźń i chęć niesienia pomocy. Chociaż porusza dość trudny temat zawiera momenty zabawne, dzięki czemu dziecko chętniej słucha, a nawet zadaje pytania. Książka posiada …. Stron, a porusza wiele tematów. Jednym z nich jest problem głodu wśród dzieci oraz ubóstwo. Innym przyjaźń i chęć niesienia pomocy. Książka pozwoli również na porozmawianie z dziećmi na temat empatii, wdzięczności, docenienia i zwrócenie uwagi na problemy innych. Jest również o tym, że wielka tajemnica musi być czasami odkryta, by móc udzielić pomocy. Książka posiada wspaniałe, kolorowe ilustracje, które w pełni oddają przyjaźń Zosi i Hani oraz i uczucia. Bardzo spodobał mi się sposób w jaki został przedstawiony problem głodu oraz to, że porusza ta książeczka wiele ważnych tematów i zagadnień. Jest napisana prostym językiem. Posiada krótkie zdania. To wszystko sprawia, że warto mieć tę mądrą i wartościową książeczkę w swojej bibliotece.