+ czas dostawy
Zapłać za 30 dni
Opis
Krwawe azteckie rytuały w podziemiach łódzkiej willi
Amelia jest przywódczynią pradawnego, azteckiego Zakonu Krwawego Księżyca. Za czasów jej panowania zaczyna spełniać się przepowiednia o końcu zakonu. Członkinie giną okrutną śmiercią, a nagrania z egzekucji dostarczane są ich przywódczyni. Wkrótce okazuje się, że mroki przeszłości skrywają znacznie więcej tajemnic. Amelia zbyt wiele razy rozwścieczyła boga, któremu służy, by móc liczyć na akt łaski.
Walka o istnienie zakonu nie toczy się tylko pomiędzy seryjnym mordercą i Amelią. Bezlitosny Mroczny Pan również pragnie wymierzyć sprawiedliwość, a prawa rządzące światem Azteków są brutalne i krwawe. Każde przewinienie musi spotkać kara. Czy Amelii uda się oszukać przeznaczenie i ujść cało z tej rozgrywki na śmierć i życie?
Recenzje
Ludzie to bestie. Zniszczą wszystko, co stanie im na drodze do zdobycia władzy, i zapłacą każdą cenę, by zrównać go z ziemią to, co im się nie podoba.” Amelia, aby stać się Panią La Muerte musiała wiele poświęcić, stać się bezwzględną i pozbyć wyrzutów sumienia. Przywódczyni pradawnego azteckiego Zakonu musi zmierzyć się z przepowiednią o końcu zakonu Krwawego księżyca. Jego członkowie giną w okrutny sposób. Morderca najpierw torturuje, a później w bestialski sposób zabija swoje ofiary. La Muerte nie może liczyć na niczyją pomoc. Nawet Bogów, w których wierzy. “Śmierć zagląda mi w oczy. Panoszy się wokół tak bardzo, że aż czuję jej zapach. Gdy budzę się z koszmarów, mam wrażenie, że jej oddech otula moją krtań, pochłania moje krzyki o pomoc. Zjawia się w moich snach i rzeczywistości. W obu przypadkach tak samo okrutna i brutalna.” Czy Amelii uda się uratować zakon? Ach te świetne okładki. Czemu one zawsze tak kuszą 🤭 I tak było tym razem. “Pani La Muerte” skusiła mnie swoją okładką. Książka ma ciekawie stworzoną fabułę, nie brakuje rozlewu krwi oraz krótkich scen erotycznych. Akcja jest bardzo szybka i dość brutalna. Autorka postawiła na wiele ciekawych dialogów bez niepotrzebnych opisów. Pradawne azjatyckie wierzenia tylko dodają uroku fabule. Bohaterowie byli naprawdę fajnie wykreowani, a sama bohaterka była silna i waleczna. Kolejnym plusem jest to, że cała fabuła dzieje się w Polsce, a dokładniej w Łodzi, rzadko się spotyka książki, które dzieją się w takich okolicach. Teraz minusy. Dla mnie książka mogłaby być bardziej rozbudowana, czegoś mi w niej brakowało. Akcja pędziła za szybko i czuję jakiś taki mały niedosyt. Jeszcze dodatkowo jakoś nie mogłam uwierzyć, że takie miejsca mogą dziać się w Polsce. Podsumowując “ Pani La Muerte” to naprawdę fajny i brutalny thriller który wciąga nas w aztecki świat. Myślę, że pomimo minusów warto po nią sięgnąć i wyrobić sobie swoje zdanie.