31.11
Książki
Zysk i S-ka
31,11 zł
Cena regularna: 42,90 zł
(-27%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 28,37 zł
(+10%)
Wysyłka: poniedziałek 13.05.2024
Zapłać za 30 dni
Opis
Zadziorna i pełna humoru opowieść o tym, że kto się czubi, ten się lubi Flora i Bartek, małżonkowie. On do bólu praktyczny, nieskory do zmian, mało romantyczny osobnik o ironicznym poczuciu humoru. Ona ? niezdarna marzycielka pragnąca w związku odrobiny czułości. Lecz nie z nim takie numery. Musiałby się stać kimś innym. A co, jeśli ona, przy użyciu skrywanych przed nim umiejętności, może wyczarować nową, lepszą wersję męża? I przy okazji spełnić inne wielkie marzenie. Flora ma szansę się przekonać, jaki wpływ na małżeństwo mają domysły i pragnienia. A wszystko to w asyście przyjaciół, których śmiało można nazwać galerią osobliwości? To znaczy osobowości. Ratunku! Wymyśliłam męża do idealna propozycja dla wszystkich wielbicielek Miss agent, Bridget Jones i wszelkich perypetii z gatunku komedii romantycznych. Katarzyna Kowalewska ? autorka docenionych przez czytelników powieści Pudełko z pamiątkami (2020) i Podmiejski na koniec świata (2021).
Szczegóły
Wydanie
1
Rok wydania
2022
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Ilość stron
296
Format
14.0x20.5cm
Języki
polski
ISBN
9788382025682
Rodzaj
Książka
EAN
9788382025682
Dodałeś produkt do koszyka
Ratunku! Wymyśliłam męża
31,11 zł
Recenzje
Dzisiejszy dzień umiliła mi książka od Wydawnictwa Zysk i S-ka. I powiem wam, że jeszcze nie czytałam takiej, która miałaby cały ogrom porównań. Każda z postaci niemal na każdym kroku strzelała nimi jak z karabinu maszynowego. Przedstawiały się same i to bardzo dokładnie. Sprawy prywatne poznamy w miarę jak będzie się rozwijała fabuła. Główną bohaterką jest tutaj Flora, kobieta, która marzy o idealnym mężu. Wszystkie cechy, których brak obecnemu partnerowi spisuje w postaci książki, gdzie marzy jej się wybić jako bestseller. Ma wspaniałych przyjaciół, których imiona mnie rozśmieszały, którzy są bardzo charakterystycznymi postaciami. Wyrażają się w inny sposób, mają inne idee i zupełnie inne podejście do życia. Zakładając klub, będą się dzielić wrażeniami z pisania książki. Oczywiście każdy z nich pisze ją jakby legalnie, ale jednak w ukryciu. Będą również wpadały w kłopoty, ale faktycznie w razie czego mogą na sobie polegać. I tak pewnego dnia Flora zacznie zwracać uwagę na zachowanie swojego męża. Powiedzieć, że jest bardziej miły niż zazwyczaj to za mało. On ewidentnie zaczyna się zmieniać i to w mężczyznę, którego opisuje w książce jako swój ideał. Zaczyna mieć wiele podejrzeń i to na każdym kroku, gdyż czy to możliwe, by miała moce, które powolutku zaczynają z jej męża robić tego wymarzonego i romantycznego mężczyznę? Oj żebyście wiedzieli ile się tu dzieje! Jakie tajemnice skrywają postacie i jak zabawnie tutaj bywa. To prawdziwa książka w książce oddzielona od siebie innym drukiem. Każda z opowieści będzie inna, nawet napisana w innym stylu. Jedna jest mocno zabawna, a druga wręcz marzycielska. Przyjaciele mają świetne poczucie humoru i uwielbiają sarkazmy. Według mnie świetna romantyczno komediowa obyczajówka, która poprawi każdemu humor. Do tego większy druk i nieogarnięte postacie tworzą rewelacyjny klimat. Naprawdę bardzo mocno ją polecam:-)
Opowieść niezwykle zadziorna i pełna humoru! Bartek i Flora to małżonkowie, którzy są zupełnie od siebie różni. On - praktyczny, nielubiący zmian, o ironicznym poczuciu humoru i niezbyt romantyczny osobnik. Ona - marzycielka, niezwykle romantyczna, pragnąca w związku odrobiny uczucia. Jednak nie z mężem takie numery! Chyba, że… stanie się zupełnie kimś innym. "Ratunku! Wymyśliłam męża" to idealna książka na poprawę humoru! Autorka ma świetny styl pisania i okrasza swoją fabułę genialną dawką humoru, która niejednokrotnie spowodowała u mnie salwy śmiechu. Fabula jest genialna, a akcja płynie jak szalona. Znajdziecie tutaj wiele uszczypliwych dialogów i bohaterów tak naprawdę takich jak my wszyscy. To tak naprawdę bohaterowie są mocną stroną tej powieści. Niezwykle wiarygodnie przedstawieni, dający się lubić, z którymi z powodzeniem możemy się zżyć. Niezwykle polubiłam Florkę i wspierałam ją w jej marzeniach oraz poczynaniach. Bardzo dobrze ją rozumiałam i w niektórych momentach widziałam w niej siebie czy znane mi osoby. Mówiąc o bohaterach nie można zapomnieć o znajomych Flo z kursu kreatywnego pisania. Osobach o całej gamie rożnych osobowości, które pomimo tego świetnie się dogadują. Każdy z nich jest na innym etapie życiowym i szuka czegoś innego. Jednak razem tworzą bardzo zgrany Team. Oczywiście obok wątku humorystycznego czy romantycznego otrzymujemy także wartości. Widzimy, że warto gonić za marzeniami i realizować swoje pasje. Czytamy o małżeństwie, które nie do końca jest udane. O małżeństwie, gdzie brakuje zrozumienia, szczerości, wspólnej rozmowy, pasji i zaangażowania. To właśnie sprawia, że powieść ta jest tak bliska każdemu czytelnikowi. Dostajemy przestrogę, że nie może w związku zabraknąć rozmowy i wzajemnego wsparcia. Śmiało mogę powiedzieć, ze "Ratunku! Wymyśliłam męża" jest to jedna z tych książek przywodzących na myśl „Dziennik Bridget Jones”. Zatem jeżeli lubicie te klimaty to koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję. Mnie książka zaskoczyła bardzo pozytywnie i chętnie sięgnę po kolejne książki autorki. Jest to powieść pełna sarkazmu, śmiechu, momentami nawet wzruszeń. Jednak najważniejsze jest to, że gdy ktoś będzie chciał to wyciągnie z niej wiele wartości.
Wyjątkową paczkę przyjaciół stworzyła autorka, którzy sprawdzają się w trudnych momentach, ale też wymagają wzajemnego wsparcia. Są tak różni, każdy z nich jest indywidualnością nie do podrobienia, ale rozumieją się dobrze, bo łączy ich literatura i przyjaźń. Flora ma typowe potrzeby kobiece, o które się dopomina, ale zbyt cicho. Bartek to mężczyzna, który wydawać pieniądze woli na coś bardziej praktycznego niż kwiaty dla żony. Mimo to doskonale się uzupełniają, a drobne gesty tworzą stabilny związek. A jednak jest coś, o czym nie rozmawiają, a temat, który zamiatają pod dywan, urasta do wielkich rozmiarów. Codzienność małżeńska jest doskonale uchwycona, naturalna i może się wydawać przyziemna, ale w tym urok i prawdziwość tej historii. Trochę z przymrużeniem oka, trochę z dystansem, ale gdy kobieta wymyśla siebie nowego męża, to w związku musi coś nie do końca dobrze działać i trzeba nad tym popracować. Małżeństwo przedstawione realnie, a bohaterowie wyjątkowi. Pasja Flory do pisania, dodaje oryginalności fabule, a wyjątkowi przyjaciele, nie pozwalają, by powiało nudą. Pełna humoru i wzruszeń historia, która mogła wydarzyć się naprawdę. Między dowcipnymi dialogami, zabawną ironią i inteligentnym sarkazmem, poruszane są problemy małżeńskie. Powieść Katarzyny Kowalewskiej czyta się lekko, a uśmiech nie schodzi z twarzy. Mnóstwo nieoczywistych porównań, które powinnam siebie zapisać, bo zwalają z nóg. Dobre połączenie lektury obyczajowej z lekkim humorem zaprezentowała nam autorka. Książka może śmiało uchodzić za komedię romantyczną i doskonale sprawdzi się na ten letni, wakacyjny czas.