35.05
Literatura podróżnicza
Znak Literanova
35,05 zł
Cena regularna: 49,99 zł
(-30%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 32,49 zł
(+8%)
Wysyłka dzisiaj
Zapłać za 30 dni
Opis
Po co jechać do Jerozolimy?
Dopiero podróż daje odpowiedź.
By zderzyć własne wyobrażenia z surową materią historii i spalonej słońcem ziemi.
By zrozumieć, że za symboliką miejsc wyznaczających kamienie milowe Ewangelii kryje się prawda o wiele głębsza i cenniejsza niż suche fakty.
By zmierzyć się z własnymi ograniczeniami i niekompletnością.
Wreszcie – by dotknąć Tajemnicy.
Ta książka to przepełniony refleksją zapis podróży do kolebki chrześcijaństwa: od Betlejem, przez Nazaret, Jezioro Tyberiadzkie i górę Tabor, aż do Jerozolimy – miasta, gdzie wszystko się zaczęło i nic się nie skończyło. To intymna opowieść znakomitego pisarza i filozofa o własnym duchowym przebudzeniu i nieoczywistej odpowiedzi na wyzwanie, jakie stawia nam wiara.
Éric-Emmanuel Schmitt to najbardziej poczytny współczesny francuski pisarz, autor m.in. Oskara i pani Róży, a także bestsellerowej serii Podróż przez czas (dotychczas nakładem wydawnictwa Znak Literanova ukazały się dwa pierwsze tomy, Raje utracone i Brama do nieba, premiera III tomu pod tytułem Ciemne słońce jest zaplanowana na jesień 2024 roku). Książki Schmitta zostały przetłumaczone na 35 języków, a sztuki wystawione w ponad 40 krajach. W 2022 roku autor Snu o Jerozolimie na zaproszenie papieża Franciszka odbył podróż do Ziemi Świętej i spotkał się z nim w Watykanie.
Dopiero podróż daje odpowiedź.
By zderzyć własne wyobrażenia z surową materią historii i spalonej słońcem ziemi.
By zrozumieć, że za symboliką miejsc wyznaczających kamienie milowe Ewangelii kryje się prawda o wiele głębsza i cenniejsza niż suche fakty.
By zmierzyć się z własnymi ograniczeniami i niekompletnością.
Wreszcie – by dotknąć Tajemnicy.
Ta książka to przepełniony refleksją zapis podróży do kolebki chrześcijaństwa: od Betlejem, przez Nazaret, Jezioro Tyberiadzkie i górę Tabor, aż do Jerozolimy – miasta, gdzie wszystko się zaczęło i nic się nie skończyło. To intymna opowieść znakomitego pisarza i filozofa o własnym duchowym przebudzeniu i nieoczywistej odpowiedzi na wyzwanie, jakie stawia nam wiara.
Éric-Emmanuel Schmitt to najbardziej poczytny współczesny francuski pisarz, autor m.in. Oskara i pani Róży, a także bestsellerowej serii Podróż przez czas (dotychczas nakładem wydawnictwa Znak Literanova ukazały się dwa pierwsze tomy, Raje utracone i Brama do nieba, premiera III tomu pod tytułem Ciemne słońce jest zaplanowana na jesień 2024 roku). Książki Schmitta zostały przetłumaczone na 35 języków, a sztuki wystawione w ponad 40 krajach. W 2022 roku autor Snu o Jerozolimie na zaproszenie papieża Franciszka odbył podróż do Ziemi Świętej i spotkał się z nim w Watykanie.
Szczegóły
Wydanie
1
Rok wydania
2024
Oprawa
Twarda
Ilość stron
240
Format
13.5 x 21.0 cm
Języki
polski
ISBN
9788324098934
Tłumacze
Celińska Adriana
Rodzaj
Książka
EAN
9788324098934
Data premiery
2024-04-10
Dodałeś produkt do koszyka
Sen o Jerozolimie
35,05 zł
Recenzje
Mimo że wiele Boga, książka dla każdego nawet tego, któremu z nim jest nie po drodze Kochani, to książka, której nie można recenzować. Nie i już… Bo jak pisać o przeżyciach Eric-Emmanuela w „Śnie o Jerozolimie”, jak pisać o jego Objawieniu w Świątyni Grobu Pańskiego, czy kolejnych dniach pielgrzyma z rodzinnymi korzeniami ateisty konfrontującego swoje pielgrzymie wrażenia z Ewangelią. To byłaby operacja na otwartym sercu, która wymaga olbrzymiej precyzji, by nie uśmiercić pacjenta, a tu mamy operację na duszy. Pozostawię Cię drogi Czytelniku z przeżyciami autora sam na sam. Książka ta jest mistyczna, bo stara się znaleźć sens istnienia Boga i naszego kontaktu z nim. Ale to nie jest książka religijna, Schmitt nas nie ewangelizuje i nie każe nam zmieniać swojego życia. On pokazuje swoją przemianę, która nie była łatwa, ba bardzo trudna. Nawet nie daje nam drogowskazu i dlatego ja człowiek, który pochodzi z rodziny głęboko wierzącej, który odszedł i to daleko od Boga, chociaż mówiąc ściślej od Kościoła, czytając wspomnienia z podróży, ani przez chwilę nie czuję palca grożącego mi, ani słów wyrzutu. Wiele myśli Schmitta do mnie trafiło, a droga krzyżowa rozpisana na stacje zostanie na długo w mojej pamięci. Nie jestem skory do twierdzenia, że coś jest naj, ale to jest tekst najlepszej drogi krzyżowej, jaki czytałem w życiu, a latek trochę już mam. Jeśli oczekujecie od tej książki wspomnień z podróży o charakterze turystycznym, tego tu nie znajdziecie, nie znajdziecie opisów jedzenia czy zwyczajów, a jednak autor wciąga nas w klimat Ziemi Świętej i miejsc, które odwiedza. „Jakie miałem oczekiwania przed wyjazdem? Nie wiem. (…) W każdym razie kiedy wyruszyłem, powodowało mną pragnienie, by być dostępnym, gotowość, by widzieć, słyszeć i się uczyć”. I to Schmitt robi, ale te zdania mówią nam, że bezwzględu czym się zajmujemy, musimy taką pozycję przyjąć. Tych mądrości jest więcej. Wspomina „fiat” Maryi na słowa anioła dotyczące, tego, że zostanie matką Boga, odnosząc to drżące "tak" do współczesności: „przychodzi mi wtedy do głowy, że dla kontrastu nasza epoka stanęła na głowie, bo podkreśla wartość „nie” Przekonał nas, że odmowa jest wyrazem inteligencji, władzy, autonomii, niezależności. Nieufność, odrzucenie, zaprzeczenie i systematyczna krytyka uchodzą za cnoty. Tylko prostak, słabeusz mówią „tak”. Czy mówienie "tak" jest słabością?" Czytając ostatnio książkę Josefa Lewkowicza „Ocalony”, zastanawiałem się po raz kolejny, dlaczego naród żydowski, który cierpiał w czasie Holocaustu, prowadzi krwawą wojnę dzisiaj z Palestyńczykami. Wysłuchałem tonę różnych wytłumaczeń, ale to Schmitt trafia w sedno: „Tu znajduje się klucz do zrozumienia tego narodu: Izrael jest rezultatem tej przemocy, systematycznej Żydów przez nazistów. Jego kamieniem węgielnym jest trauma. Czy podobne bestialstwo mogło nie pociągnąć za sobą konsekwencji? Jak nie zareagować siłą, skoro padło się ofiarą przytłaczającej, nihilistycznej i bezkompromisowej przemocy? Czy można zachować naiwność po tym, jak cudem umknęło się z otchłani i patrzyło na śmierć bliskich? Ten zdziesiątkowany lud nie tylko potrzebuje zwycięstwa, lecz od tej pory istota żydowskiej duszy wyraża się przez ciągły strach przed zagładą. Nic nie usprawiedliwia przemocy, z jaką rząd Izraela czasami odnosi się do ludności arabsko-muzułmaskiej, lecz tłumaczy ją historia. Nie można jednak zapominać, że wyjaśnienie nie jest równoznaczne z usprawiedliwieniem”. No właśnie to wszystko nie usprawiedliwia. Shmitt do Ziemi Świętej udał się na zaproszenie papieża Franciszka, przeżył tam niesamowite mistyczne spotkanie. Jako czytelnik przeżyłem też bardzo dziwną sytuację. Po wielu latach wróciłem do muzyki Kitaro, którego kiedyś uwielbiałem pasjami. Pasował mi do książki i kiedy na uszach miałem słuchawki i „leciał” na YouTube album „Live in Asia”, a Schmitt był w Bazylice Narodzenia Pańskiego i wściekał się wewnętrznie na mnichów, którzy przepędzali przez nią pielgrzymów, w uszach po cichutku zaczęła sączyć się kolęda "Cicha noc" z albumu Kitaro „Peace on Earth”. Ale jak? To zupełnie inny album… Jak mam to odbierać? I muszę jeszcze docenić znakomite pióro autora, który z lekkością pisze o tym co przeżywa, o emocjach używając tak bardzo nieoczywistych określeń. Brawo także dla tłumaczki Adrianny Celińskiej. Z niecierpliwością czekam na "Ciemne słońce", które ma ukazać się jesienią. Kochani jeśli jesteście zgłodniali dobrej literatury, wspaniałego języka musicie przeczytać „Sen o Jerozolimie”.