+ czas dostawy
Zapłać za 30 dni
Opis
Czasem od niespełnionej miłości gorsza bywa niezaspokojona nienawiść Niektórzy mówią, że to czarny kot przynosi pecha. Inni - że to pociąg, gdy ktoś rzuca cię na tor. Roman zdecydowanie należy do tych drugich. I lubi brać sprawy we własne ręce - nawet przebywając w więzieniu. Odsiaduje karę i wspomina historię, która zmieniła go na zawsze. Jest słoneczne lato 2005 roku, dorastający na wsi Roman ma zaledwie 15 lat. Zdążył już nawet poznać miłość swego życia - szkolną koleżankę Markizę. Wrażliwy romantyk wierzy, że wszystko pójdzie jak z płatka: dziewczyna, żona, drzewo, dom i syn. Markiza jednak nie odwzajemnia jego uczucia. Rozgoryczony i pełen tłumionej wściekłości nastolatek postanawia się zemścić. Los sprawia, że spotyka niebezpiecznych ludzi, mogących mu w tym pomóc Roman wkrótce zrozumie, że wystarczy raz poruszyć moralny pion, by rozhuśtać go jak szalone wahadło.
Recenzje
"Wahadło sumienia" - już teraz możecie zapisać sobie ten tytuł! Uwierzcie, że to naprawdę genialny debiut! Jestem pewna, że fani thrillerów oraz kryminałów nie będą zawiedzeni! Już sam styl napisania tej książki sprawia, że nie można się od niej oderwać. Roman S. jest mężczyzną, który obecnie przebywa w więzieniu. Z tamtego miejsca opowiada nam swoją historię. Historię piętnastoletniego chłopca, odrzuconego przez dziewczynę, w której się zakochał. Życie nigdy nie rozpieszczało Romana. Jego rodzice zginęli w wypadku, gdy miał cztery lata. Od tamtej pory chłopaka wychowywał dziadek. Kiedy Roman był w gimnazjum, zakochał się w młodszej o rok dziewczynie, zwanej Markizą. Niestety ona nie odwzajemniła jego uczucia. Odtrącenie że strony dziewczyny, zmusiło go do zemsty. Na drodze Romana stają dwaj mężczyźni, którzy oferują mu pomoc. Całą trójką obmyślają plan. Czy mężczyźni są jednak godni zaufania? "Byliśmy sobie pisani. Ja i ona. Żadna inna. Będę stał za tą myślą do pieprzonego końca (...) A teraz nigdy jej już nie opuszczę, aż do śmierci. Jej oczywiście." "Wahadło sumienia" to naprawdę genialnie napisana historia. Historia odrzuconego chłopca. Roman nie potrafił pogodzić się z odtrąceniem, a to sprawiło, że zakiełkowało w nim uczucie nienawiści. Mężczyźni, których spotkał na swojej drodze, przyczynili się do jeszcze większej degradacji młodego człowieka. Roman zaczął chodzić wlasnymi ścieżkami. Zaczął pić i palić, co w połączeniu z buzujacymi w nim hormonami i wpływem złych ludzi, prowadziło do tragedii. "Wahadło sumienia" to książka, którą Wam polecam. Wciąga od pierwszych stron i sprawia, że nie można się od niej oderwać.
Absolutnie rewelacyjna pozycja. Być może dla wielu osób niektóre jej cechy są wadami - ja takich właściwie nie znalazłam. Umiejętności językowe autora (choć, jak mówi google, jest to raczej nieznany, młody debiutant) stoją na absolutnych wyżynach. Zaskakująca fabuła - choć pozornie opiera się na klasycznych, uniwersalnych motywach - trzyma w napięciu do ostatnich akapitów. Wiele pozornie zwykłych komentarzy zapada w pamięć. Z tej książki można by wybrać cały pakiet celnych, błyskotliwych cytatów. Postaci są niezwykle pogłębione, szczególnie warto zwrócić uwagę, że te kobiece nie są jedynie "nośnikami ładnych twarzy". Główny bohater to kolei niezwykle wielowymiarowa, niejednoznaczna persona. Frapująca od początku do końca. Być może nie jest to stricte kryminał, a raczej mieszanka thrillera, powieści psychologicznej i kryminału (pojawia się nawet spory, dobrze poprowadzony wątek obyczajowy). Jednak dla osób lubiących nie do końca szablonowe książki (a ja do takich się zaliczam) to zdecydowanie coś na plus. Otwarte zakończenie sprawia, że z miłą chęcią czeka się na ewentualną kontynuację. Niezwykła jest również atmosfera książki - niepokojąca, sprawiająca, że wie się, iż za chwilę "coś złego wpadnie do spokojnego pokoju przez okno". Mogłabym ewentualnie obniżyć ocenę za brak większej liczby konkretnych scen akcji kosztem przemyśleń bohatera, ale nie mam jednak sumienia tego zrobić, gdyż sądzę, że taka była koncepcja. Poza tym jest to debiut, a jak na pierwszą książkę - zdecydowanie należy pochwalić autora i zachęcić go do tworzenia kolejnych pozycji. Dla mnie 10/10, być może z drobnym minusikiem, ale to gdybym naprawdę chciała się czepiać. Książka - jeśli ma się wolnych kilka godzin - do wchłonięcia na raz, bez patrzenia na zegarek.