Akademia jednorożców. Tom 11. Wiola i Migotka

Pewnie nie jeden z Was zna już serię książeczek „Akademia Jednorożców”. Czym jest w ogóle owa Akademia? Jest to szkoła, w której spotyka się swojego własnego jednorożca. A znajduje się ona na przepięknej Wyspie Jednorożców. Brzmi ciekawie, prawda? Jedenasty tom „Wioleta i Migotka” to przygody Wioli i innych dziewczynek, które są bardzo ciekawe i wciągają od pierwszej strony. Tym razem członkinie szkoły już ją kończą a warunkiem by zakończyć z pozytywnym wynikiem akademie jest nawiązanie więzi z swoim jednorożcem. Migotka nie może odnaleźć swojej mocy przez co Wiola boi się, że jako jedyna nie ukończy w terminie szkoły. Pewnego dnia grupka przyjaciół trafiają na wielkie niebezpieczeństwo na zamarzniętej lagunie. Czy w końcu Migotce uda się wyzwolić swoją magię i uratuje swoich przyjaciół? Przekonajcie się sami. Książeczka jak i 10 pozostałych z serii wciąga od pierwszych stron. Została napisana prostym i zrozumiałym językiem. Posiada duże litery co na pewno ułatwia samodzielne czytanie młodszym dzieciom. Rozdziały są dość krótkie, co również jest dodatkowym plusem dla dzieci podejmujących pierwsze próby czytania książeczek przygodowych. I na pewno nie można jej zarzucić, że jest nudna. Posiada wiele zwrotów akcji oraz przepiękne ilustrację, które pomagają zrozumieć czytany tekst, jak również pobudzają wyobraźnię. Książeczkę polecam nie tylko ze względu na podejmowanie prób samodzielnego czytania, ale również ze względu na to by trochę porozmawiać ze swoimi dziećmi o uczuciach, jakie przeżywają bohaterki. Bowiem „Wioleta i Migotka” dostarczają nam wielu emocji.