Siedem sióstr. Tom 8. Atlas. Historia Pa Salta
Zapłać za 30 dni
Opis
Długo wyczekiwany finał najpopularniejszej na świecie serii obyczajowej „Siedem sióstr”!
Historia siedmiu sióstr została odkryta.
Ale sekrety z przeszłości ich ojca wciąż mogą zmienić ich przyszłość
Paryż, rok 1928.
Pewna rodzina przyjmuje pod swój dach przypadkowo znalezionego, wycieńczonego chłopca. Delikatny, wybitnie utalentowany młodzieniec rozkwita w nowym domu, a rodzina, która go przygarnia, zapewnia mu życie, o którym nie śmiał marzyć. Nikt jednak nie zna jego przeszłości, a on sam milczy na ten temat.
Gdy wyrasta na młodego mężczyznę, znajduje pierwszą miłość, a swój talent szlifuje w paryskim konserwatorium muzycznym. Udaje mu się prawie zapomnieć o lęku, przed którym uciekł, i o obietnicy, której przysiągł dotrzymać. Tymczasem w całej Europie zaczyna szerzyć się zło i nikt już nie czuje się tutaj bezpiecznie.
W głębi serca młodzieniec wie, że nadchodzi czas, kiedy będzie musiał znowu uciekać.
Recenzje
Od wielu lat czytelnicy na całym świecie wysuwali różne hipotezy na temat tajemnicy kryjącej się u podstaw historii „Siedmiu sióstr”. Próbowali odpowiedzieć na pytanie dlaczego starszy mężczyzna zdecydował się na adopcję dziewczynek z różnych stron świata? Dlaczego nazwał je imionami Plejad zmienionych w gwiazdy? W końcu dzięki wspólnemu dziełu Lucindy Riley i jej najstarszego syna Harry’ego Whittakera poznamy ten sekret. Historia toczy się dwutorowo. Towarzyszymy córkom Pa Salta w podróży jachtem, której celem jest oddanie hołdu ich ojcu i pożegnanie go na zawsze. Dzięki dziennikom, które zgodnie z jego wolą dopiero teraz zostają ujawnione, zmienia się jednak w pełną emocji podróż w przeszłość. Cofamy się do mroźnej i dręczonej głodem Syberii 1925 roku. Przenosimy do Paryża, gdzie dobra rodzina przygarnia ledwie żywego chłopca, który skrywa swą przeszłość za bramą milczenia. On wie, że demonów nie zostawił za sobą na zawsze, że wystarczy jedno słowo, by go dopadły. Zagrożenie zmusza go do ciągłej ucieczki, nigdzie nie może czuć się bezpiecznie, a świadomość, że naraża na niebezpieczeństwo przychylnych mu ludzi budzi poczucie winy. To piękna i emocjonująca historia, w której doświadczamy piękna muzyki i sztuki, ale również okrucieństwa wojny. Która pokazuje, do jakich czynów może posunąć się człowiek zaślepiony nienawiścią i nieustającą rządzą zemsty, ale i ile można zrobić w imię miłości. I w końcu udowadnia, że nic nie dzieje się przypadkiem, a wszystko, co zdarza nam się w życiu jest zapisane w gwiazdach. Wystarczy być tylko otwartym na sygnały wszechświata. Nieco się obawiałam, czy zakończenie tak cudownej, magicznej wręcz serii da mi pełnię satysfakcji, ale zupełnie niepotrzebnie, bo wzruszeniom nie było końca, a historia wreszcie jest klarowna i pełna. Aż mam chęć ponownie przeczytać wszystkie części spoglądając na nie przez pryzmat tego co teraz nareszcie wiem. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać pióra Lucindy Riley, to ogromnie Was zachęcam, a okres urlopowy jest idealny dla tych ciepłych i nieco magicznych opowieści.