28.07
Fantasy
Vesper
28,07 zł
Cena regularna: 49,90 zł
(-44%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 25,37 zł
(+11%)
Wysyłka dzisiaj
Zapłać za 30 dni
Opis
Początek lat 90. XX wieku, niewielkie miasto w zachodniej Polsce. Przytłoczony szarą egzystencją dziewięcioletni Grześ pragnie przygód, przyjaźni i miłości. Gdy zaczyna pisać pamiętnik, czuje, że jego życie wreszcie się zmieni, że zapomni o nieszczęśliwym dzieciństwie. Opisuje zabawy na osiedlu, szkolne sukcesy, ale też coraz liczniejsze porażki. Z tygodnia na tydzień jednak jego zapał słabnie, podejrzewa też, że ktoś czyta jego zapiski i go obserwuje. Wiedziony smutkiem, lękiem i złością coraz częściej zagląda do piwnic, których ciemne zakamarki zdają się szeptać słowa ukojenia. Natrafia na dziwną zabawkę, a na duchu podnosi go przebojowy chłopak z sąsiedztwa, bratnia dusza, o której zawsze marzył. Za jego sprawą wpada na trop wiodący go do niepokojącego odkrycia...
„Bezmiłość” prowadzi nas za rękę przez przeszłość i przyszłość bohatera. Wypełniają je piwniczne demony, cygańskie mity, złamane serca, wypadki i zbrodnie. Prawda miesza się z fikcją, a gorączkująca rzeczywistość, niczym sensacyjny film, drży w posadach, wciąż skora do powrotów, choćby i po reklamach.
W tym wszystkim lśni gdzieś na dnie dusza człowiek.
„Bezmiłość” prowadzi nas za rękę przez przeszłość i przyszłość bohatera. Wypełniają je piwniczne demony, cygańskie mity, złamane serca, wypadki i zbrodnie. Prawda miesza się z fikcją, a gorączkująca rzeczywistość, niczym sensacyjny film, drży w posadach, wciąż skora do powrotów, choćby i po reklamach.
W tym wszystkim lśni gdzieś na dnie dusza człowiek.
„Kiedy nienawiść króluje, bezmiłość staje się faktem”.
Marek Zychla
Szczegóły
Rok wydania
2022
Oprawa
Twarda
Ilość stron
320
Format
14.5 x 20.5 cm
ISBN
9788377314272
Rodzaj
Książka
EAN
9788377314272
Dodałeś produkt do koszyka
Bezmiłość
28,07 zł
Recenzje
"Bezmiłość" Marek Zychla Czytanie książek trudnych, wymagających skupienia, zatrzymania... to wkraczanie w głębsze strefy naszego wnętrza. Stan zaciekawienia, powrotu do przeszłości, dziwnego odrętwienia, czasem niezrozumienia, a na końcu oświecenia. To dała mi właśnie „Bezmiłość”. Mimo tego, że wydawało mi się, że będzie to lektura łatwiejsza, były momenty w których zastanawiałam się „Kurcze, w jakim kierunku to zmierza? Już nie wiem czym jest to co czytam. Co mnie jeszcze zaskoczy? A może już to zakończyć, bo nic z tego nie pojmuję.” ... Początek – rok 1990 – był bardzo obiecujący, choć momentami czułam się nieswojo. Już wydawało mi się, że wszystko rozumiem, kiedy pojawiła się „Przyszłość” i te moje „wymysły” legły w gruzach. I tu pojawił się kryzys, kiedy to moja nieprzyzwyczajona do fantastyki wyobraźnia zaczęła iskrzyć i już myślałam, że się wyłączy. „Przyszłość” w „Bezmiłości” była dla mnie nie do ogarnięcia. Ale nie mogłam przestać czytać. „Teraźniejszość” znów zapaliła światełko w tunelu. Wszystko wróciło na znajome tory. Historia toczyła się już dla mnie tak, jak wyobrażałam ją sobie przed „Przyszłością”. Przez „Bezmiłość” się nie pędzi. Dawkuje się informacje, wraca o kilka stron, zawiesza się... Takich książek nie czyta się codziennie. Ja przynajmniej takich nie czytam. Można by było od tego sfiksować. Warto jednak czasem pochylić się nad taką głębszą lekturą, która w nas coś pozostawi. Może zmieni nasze zapatrywanie na niektórych ludzi... niektóre choroby... Bo przecież umysł człowieka jest niepoznany. Tworzą się w nim niesamowite obrazy, a my żyjemy w nich jak w normalnym świecie. Chociażbyśmy tylko je sobie wyobrażali. Halucynacje, paranoja, obłęd. Do czego jeszcze może nas to doprowadzić? Kto może to wykorzystać? Wiem, że nie każdy czuje się dobrze w takiej literaturze, nie każdy akurat tego poszukuje w książkach. Warto jednak czasem wkroczyć w inną przestrzeń, aby móc zrozumieć ten „inny” świat. Inny od naszego wyobrażenia. Dlatego „Bezmiłość” polecam Waszej uwadze. I nie porzucajcie jej wchodząc w „Przyszłość”. Wynagrodzi Wam to w kolejnych rozdziałach. „Bezmiłość” na pewno pozostanie we mnie. A nawet skłania mnie do pogłębienia wiedzy i dzięki końcowym stronom od Autora już zarezerwowałam sobie książkę Barbary Rosiak „Byłam schizofreniczką”. Polecam!