25.25
Thriller
Initium
-44%
Kosma Ejcherst. Tom 2. Bielma
25,25 zł
Cena regularna: 44,90 zł
(-44%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 23,03 zł
(+10%)
Wysyłka: czwartek 02.05.2024
Zapłać za 30 dni
Opis
Gdy w bieszczadzkich, zapomnianych przez Boga Bielmach objawia się Jezus Chrystus, pod „Świętą Lipę" zaczynają przybywać pielgrzymi skupiający się wokół samozwańczego proroka Samuela. Budząca wiele wątpliwości śmierć wysłannika kurii, oddelegowanego do zbadania kwestii cudownego objawienia, zmusza władze Kościoła do powierzenia śledztwa swojemu najbardziej zaufanemu człowiekowi, Kosmie Ejcherstowi.
Skąd wziął się tajemniczy Prorok i jaki ma cel? Czy w Bielmach rzeczywiście przemówił Jezus Chrystus? Kto stoi za sprawą śmierci księdza badającego prawdziwość objawień? Kim naprawdę jest Strzyga, lokalny zakapior, terroryzujący miejscową społeczność? I w jaki sposób przeszłość wpłynęła na to, jak dziś zachowują się mieszkańcy wsi?
Kosma po raz kolejny będzie zmuszony się przekonać, że z prawdziwym złem nie należy igrać, bo z tej potyczki nikt nie wychodzi zwycięsko. Czeka go także zanurzenie się w mrocznej i pełnej cierpienia historii Bieszczad, jednak czy na pewno jest na to gotowy?
Skąd wziął się tajemniczy Prorok i jaki ma cel? Czy w Bielmach rzeczywiście przemówił Jezus Chrystus? Kto stoi za sprawą śmierci księdza badającego prawdziwość objawień? Kim naprawdę jest Strzyga, lokalny zakapior, terroryzujący miejscową społeczność? I w jaki sposób przeszłość wpłynęła na to, jak dziś zachowują się mieszkańcy wsi?
Kosma po raz kolejny będzie zmuszony się przekonać, że z prawdziwym złem nie należy igrać, bo z tej potyczki nikt nie wychodzi zwycięsko. Czeka go także zanurzenie się w mrocznej i pełnej cierpienia historii Bieszczad, jednak czy na pewno jest na to gotowy?
Szczegóły
Rok wydania
2023
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Ilość stron
352
Format
13.0 x 19.0 cm
Języki
polski
ISBN
9788367545488
Rodzaj
Książka
EAN
9788367545488
Data premiery
2023-09-25
Dodałeś produkt do koszyka
Kosma Ejcherst. Tom 2. Bielma
25,25 zł
Recenzje
Moja miłość do twórczości Michała Śmielaka nie skończyła się na jednej powieści, a za sprawą „Bielm” kwitnie w najlepsze i już wiem, że po każdą kolejną książkę Autora sięgnę z przyjemnością. I nie chodzi tu o fabułę, bo ta może raz bardziej, innym razem mniej przypaść do gustu, a o niepowtarzalny styl Autora, w którym tyle samo sarkastycznego humoru, co poważnych tematów do przemyśleń. Urzekła mnie też mnogość genialnie wykreowanych, ciekawych postaci, z których nawet te mniej istotne charakteryzuje głębia i realizm. „Bielma” to niewielka miejscowość skryta na bieszczadzkim końcu świata, w której jednak zaskakująco dużo się dzieje. To tu dochodzi do objawienia pod „Świętą lipą”, które dzięki charyzmie proroka Samuela zaczyna przyciągać pielgrzymów, to tu również w tajemniczych okolicznościach umiera ksiądz wysłany do zbadania sprawy. I choć policja uznaje jego śmierć za wypadek, to zaufany wysłannik biskupa, Kosma Ejcherst, ma przeprowadzić własne śledztwo. "Tu są Bielma, a tam jest świat" Kosmy nie zniechęcają ani milczenie lokalnej hermetycznej społeczności broniącej swoich przed obcymi, ani napad na niego samego, ani zakusy pewnej namolnej dziennikarki. A tam, gdzie sam nie może, Kacpra wyśle. Jego błyskotliwe dialogi z przyjacielem, księdzem o bardzo liberalnych poglądach i jeszcze bardziej frywolnym języku to prawdziwy majstersztyk. Śmieszyły mnie dosłownie do łez! Ta niewielka miejscowość ogniskuje w sobie całą paletę ludzkich zachowań i motywacji, a spojrzenie w jej powojenną przeszłość, choć początkowo wydaje się oderwane od bieżących wydarzeń, wiele ostatecznie tłumaczy. Przyznam jednak, że chętniej niż w przeszłość zaglądałam w talerz Kosmy za sprawą pewnego mistrza kulinarnego, którego opisy dań sprawiały, że niemal czułam ich zapach i smak. To nie kryminał, w którym akcja galopuje przynosząc ciągłe jej zwroty. Powieść Śmielaka jest jak jedno z serwowanych Kosmie przez mistrza Edgara dań, którym powinniśmy delektować się powoli czerpiąc przyjemność z każdego kęsa opowieści. I wierzcie mi, ta cierpliwość zostanie nagrodzona!
Za co cenie sobie autora Michała Śmielaka? Jeżeli czytałeś/łaś, chociaż jedną książkę autora to wiesz, że styl i sarkazm jest na wysokim poziomie co uwielbiam. Dziś chciałabym napisać o książce, którą trzymam na szczególnym miejscu mojego zbioru książkowego :p (oczywiście tak jak poprzednią część „Wnyki. Kościół Chrystusa Mściwego”). „Bielma” to drugi tom cyklu: Kosma Ejcherst, który można czytać, nie znając poprzedniego tomu, ale ja jestem zwolennikiem czytania po kolei, bo zawsze jest coś drobnego, co będzie zrozumiane w kolejnych tomach. Kosma po poprzednich przygodach nie spodziewał się, że jeszcze trochę poczeka na zasłużony odpoczynek, bo w Bieszczadach dochodzi do „cudownych objawień” które stoją pod znakiem zapytania w kwestii wiarygodności, ale całą resztę możecie przeczytać np. na stronie wydawnictwa. Napisze tylko to, że miałam niezły ubaw z niezłą historią i bohaterami w tle. Musicie przeczytać tę historię, ponieważ (według mnie) rozbrajające jest relacja, jaką mają Kosma z Kacprem. Dla wyjaśnienia Kacper to kumple z czasów seminarium, lecz ich drogi się rozeszły, ale mimo to mają ze sobą kontakt. Chciałabym, żeby takich księży jak Kacper było więcej wtedy niedzielne kazania byłyby fenomenalne, a śmiechów byłoby co niemiara. Nie opisze więcej, bo pozbawiłabym was zabawy, więc powtórzę się i napisze zachęcam do przeczytania, bo takich kumpli jak ta dwójka, to ze świeczką szukać. Jest jeden minus? Tak wiem może nie wierzycie, ale jest i już tłumaczę jaki. Takie zakończenia jak w Bielmie powinny być karane, i to pod karą wysokiej grzywny! Żarcik oczywiście, ale nie ukrywam, że chciałam rzucić książką o ścianę jak końcowy epilog skończył się i co teraz? Kurka wodna muszę czekać na trzeci tom i pozostała taka pustka :p więc trzymam kciuki, żeby książka szybko się ukazała. Zachęcam z całego serca, bo historia i bohaterowie są fenomenalni.
Moja miłość do twórczości Michała Śmielaka nie skończyła się na jednej powieści, a za sprawą „Bielm” kwitnie w najlepsze i już wiem, że po każdą kolejną książkę Autora sięgnę z przyjemnością. I nie chodzi tu o fabułę, bo ta może raz bardziej, innym razem mniej przypaść do gustu, a o niepowtarzalny styl Autora, w którym tyle samo sarkastycznego humoru, co poważnych tematów do przemyśleń. Urzekła mnie też mnogość genialnie wykreowanych, ciekawych postaci, z których nawet te mniej istotne charakteryzuje głębia i realizm. „Bielma” to niewielka miejscowość skryta na bieszczadzkim końcu świata, w której jednak zaskakująco dużo się dzieje. To tu dochodzi do objawienia pod „Świętą lipą”, które dzięki charyzmie proroka Samuela zaczyna przyciągać pielgrzymów, to tu również w tajemniczych okolicznościach umiera ksiądz wysłany do zbadania sprawy. I choć policja uznaje jego śmierć za wypadek, to zaufany wysłannik biskupa, Kosma Ejcherst, ma przeprowadzić własne śledztwo. "Tu są Bielma, a tam jest świat" Kosmy nie zniechęcają ani milczenie lokalnej hermetycznej społeczności broniącej swoich przed obcymi, ani napad na niego samego, ani zakusy pewnej namolnej dziennikarki. A tam, gdzie sam nie może, Kacpra wyśle. Jego błyskotliwe dialogi z przyjacielem, księdzem o bardzo liberalnych poglądach i jeszcze bardziej frywolnym języku to prawdziwy majstersztyk. Śmieszyły mnie dosłownie do łez! Ta niewielka miejscowość ogniskuje w sobie całą paletę ludzkich zachowań i motywacji, a spojrzenie w jej powojenną przeszłość, choć początkowo wydaje się oderwane od bieżących wydarzeń, wiele ostatecznie tłumaczy. Przyznam jednak, że chętniej niż w przeszłość zaglądałam w talerz Kosmy za sprawą pewnego mistrza kulinarnego, którego opisy dań sprawiały, że niemal czułam ich zapach i smak. To nie kryminał, w którym akcja galopuje przynosząc ciągłe jej zwroty. Powieść Śmielaka jest jak jedno z serwowanych Kosmie przez mistrza Edgara dań, którym powinniśmy delektować się powoli czerpiąc przyjemność z każdego kęsa opowieści. I wierzcie mi, ta cierpliwość zostanie nagrodzona!