Clone. Students #1

🍾RECENZJA🍾 "Jeśli możesz mieć wszystko, co tylko chcesz to... nic cię nie cieszy. To się nie tyczy tylko pieniędzy. Wielu rzeczy. Znajomości, osiągnięć..." Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle Nastoletnia Rosanna pragnąc spełnić swoje największe marzenia o studiach, mimo usilnych prób samodzielności, jest skazana na przyjęcie propozycji od matki której nienawidzi. Jej rodzina rozsypała się lata temu. Mama wyprowadziła się do Anglii zabierając jej ukochaną siostrę bliźniaczkę, całkowicie niszcząc więź między nimi. Teraz Rosi dołącza do kobiet i przybranego brata w Anglii. Trafia w świat gdzie, pieniędze rządzą wszystkim. Można mieć, co tylko się zapragnie. Bogaci trzymają się wyłącznie z bogatymi, wszystko jest łatwe i piękne z wyjątkiem relacji między ludzkich, te są jedną wielką skomplikowaną łamigłówką, której Rosi początkowo nie jest w stanie zrozumieć. Nikt nie jest sobą, każdy udaje, brak szczerości i zaufania, są najważniejszym problemem. Czeka ją trudny czas, wielkie zmiany, nowe życie, ale ona wciąż ma tą lekkość nawiazywania relacji, jest prawdziwa, co w ich świecie jest wyjątkiem. To nie jest lekka opowieść, choć opowiada o życiu młodych, rozpuszczonych ludzi, jest pełna komplikacji, których zupełnie się nie spodziewałam. Rosie zostanie rzucona na głęboką wodę, gdyż nie tylko musi poznać nowe otoczenie i ludzi, ale także własną rodzinę, z którą więzi praktycznie nie istnieją. Dawniej siostry nie umiały bez siebie żyć, teraz są dla siebie obcymi ludźmi. Każda jest inna, odmienna, i choć nadal wyglądają podobnie, między nimi przepaść różnic jest tak ogromna, że nie potrafią jej zmniejszyć. Rosie ma żal, który od lat jat drąży od środka. Pozna nie tylko na nowo siostrę, przybranego brata, ale i wielkie grono znajomych, imprezowiczów i studentów, w których odnajdzie bratnie dusze, przyjaciół, a także ludzi, z którymi będzie toczyła odwieczną wojnę, jak z Zaydenem. Młody chłopak, jest zagadką, i tylko Rosie będzie umiała znaleźć szczeliny w jego murze, którym się prawie doskonałe zabudował. Zayden od początku przykuwa nie tylko wzrok dziewczyny, jest tym, który pierwszy naciska na czułe punkty zapalne dziewczyny. Od samego początku tworzą wojnę na słowa, czyny, która nie umie się zakończyć. Lecz mimo tego, iż działają sobie na nerwy, stopniowo budują relację, która jest inna, wartościowa, prawdziwa. Zbliżają się do siebie, choć nie taki jest ich zamiar, między nimi lecą iskry, rośnie przyciąganie ale żadne nie chce się temu poddać. Mimo, że jest to książka młodzieżowa, to bardzo ją polubiłam. Bohaterowie mają niezwykle skomplikowane życie, choć na pierwszy rzut, wygląda ono na idealne. Wiele tutaj niesprawiedliwości, niezrozumienia, fałszu, obłudy, braku zaufania, szczerosci, strachu, przekupstwa, wykorzystywania pieniędzy do niecnych czynów, kontroli ludzi, a także władzy absolutnej. Rosie wniesie do życia młodych świeżość, odmienność, okaże wsparcie, poda pomocną dłoń, nie będzie uwijała w bawełnę, jeśli jej coś nie będzie pasowało to, o tym powie prosto z mostu, zacznie uzupełniać braki, które tylko jej udaje się dostrzec. Bardzo polecam i czekam na ciąg dalszy perypetii tej zwariowanej ekipy, której koniec historii może być bardzo różny.

ta książka jest tak cudowna, że pomimo prawie 600 stron bardzo szybko i przyjemnie mi się ją czytało, fabuła świetna, bohaterowie napisani przez autorkę są jeszcze lepsi, gdybym mogła dałabym książce nawet 10 gwiazdek!