Dziecko na cyfrowym odwyku

Technologia jest nieodzownym towarzyszem w dzisiejszych czasach, a obecnie korzystają z niej coraz młodsze dzieci. Cyfrowy świat rządzi się swoimi prawami, a my coraz częściej poddajemy się jego działaniu. Smutne realia pandemii odcisnęły piętno na życiu ludzi, zmuszając nas do zagłębienia się w życie online. Jak to wpłynęło na młodsze pokolenie? Gry, filmiki, media społecznościowe uzależniają dzieci. Ale czy zauważamy ile sami spędzamy czasu online? Seriale, wiadomości, aplikacje, korespondencje. Oczekujemy od naszych dzieci, że nie będą nieustannie wpatrywały się w ekrany różnych urządzeń, a jaki przykład idzie z góry? Autorka w swojej książce w dosadny, ale nie oskarżający sposób odnosi się do naszej obecności w sieci, sugerując przemyślenie własnego postępowania przez drobne ćwiczenia, przemyślenia oraz zadania, podobnie w stosunku do tego, czego oczekujemy od dzieci. Książka, poza ciekawym i merytorycznym podejściem do tematu, zawiera szereg porad, sugestii i pomysłów na ułatwienie rodzinnego funkcjonowania, ograniczenie przebywania online i rozmowy z dziećmi, aby ustalić wspólne potrzeby. Jednocześnie podkreśla, że nie ze wszystkim musimy się zgadzać, bo każda sytuacja jest inna, jednak wypracowanie zasad i wspólnej polityki korzystania z różnych urządzeń oraz włączenia różnorodnych aktywności w życie rodzinny może ułatwić jej funkcjonowanie. Warto pamiętać, że im młodsze dziecko tym łatwiej nam kontrolować czas jaki spędza online, z wiekiem już nie tylko my mamy wpływ na decyzje dzieci. Zatem warto podjąć odpowiednie kroki wcześniej. Możemy więc stać się mentorem naszych dzieci, zamiast wprowadzać nadmierną kontrolę, która może okazać się bardziej szkodliwa i działać na zasadzie zakazanego owocu. Myślę, że to pozycja dla każdego rodzica, która może pomóc poukładać nasze potrzeby, oczekiwania wobec nieuchronnych zmian.