Elena. Tom 5. Wielki triumf

Piętnastoletnia Elena, to dziewczyna, której życie nie raz rzucało kłody pod nogi, jednak ona nie ustępowała w walce o szczęście swoje i swoich najbliższych. Piąta część, opisująca jej losy to zbiór wydarzeń, które odmienią jej życie i relacje, szczególnie te miłosne. Dramatyczne zwroty akcji wcisną czytelników w fotel, nie dając zbyt wiele czasu na wytchnienie, galopując od jednych wydarzeń do kolejnych. Losy nastolatki mieszkającej w stadninie koni to gwarancja wielu watków nawiązujących do tych zwierząt, co z pewnością zadowoli ich miłośników. Jeśli jednak nie interesują Was konie to nie zrażajcie się do książki, bo sama historia jest porywająca i szybko wciąga czytelnika, do tego stopnia, że ciężko oderwać, się zanim nie poznamy finału. Piąta część niesie ze sobą wiele zmian, bo i bohaterzy dojrzewają, a to odbija się na ich zachowaniu, potrzebach i pragnieniach. Autorka przyzwyczaiła nas, że na koniec książki funduje czytelnikom emocjonującą akcję, w której bohaterzy stają przed trudnym wydarzeniem, od którego często zależy życie innych, tym razem również tak było. Uwielbiam w tej książce to, że nie wszystko kończy się "happy end'em", bo ten właśnie przewrotny los gwarantuje jeszcze ciekawszą historię. Szczerze polecam całą serię!

Czy kiedykolwiek siedziałam na koniu? 🐴 Nie. Jednak mam niebywały sentyment do tych zwierząt, bo w rodzinnym mieście, niedaleko naszego domu, była stadnina, którą prowadziły dwie prawdziwie artystyczne dusze. 🧡 O nim mówiło się, że jest zaklinaczem koni. O niej, że ma serce na dłoni. Miejsce magiczne, do którego się wchodziło i od razu było się przyjacielem. Konie były dostojne, a wręcz majestatyczne. Dlatego z podwójną przyjemnością i sporą ciekawością sięgnęłam po książkę "Elena. Wielki triumf". 📖 Elena to aktywna nastolatka. Najbardziej na świecie uwielbia jeździć konno. 🐴 Zresztą doskonale sobie w tym radzi. Rodzice Eleny mają własną stadninę, co z jednej strony daje nieograniczone możliwości przebywania ze zwierzętami, a z drugiej strony przysparza wielu kłopotów - w tym również finansowych. 👨👩 Niestety, to nie jedyne problemy, które przysparzają dziewczynie zmartwień. Jej ukochany Tim, zmienia się nie do poznania. Za to w jej życiu pojawia się inny chłopak i niespodziewanie - inna dyscyplina sportu. 😮 Czy świat Eleny stanie na głowie, a życie zmieni się o 180 stopni? 👱‍♀️ Przeczytajcie. 📙 "Elena. Wielki triumf" to książka, która wciąga. Akcja toczy się wartko. Życie Eleny - miłośniczki koni po prostu nas ciekawi, chcemy wiedzieć więcej, wiedzieć, co za chwilę się wydarzy. 🐎 Każdy - nawet laik, dowie się z niej i zapamięta więcej o koniach, niż mógłby się spodziewać. 👍 Jeśli Twoja nastolatka szuka przyjemnej i wciągającej lektury na koniec wakacji - oto ona. 📖

Czy są tu miłośnicy jeździectwa? 🐎 Niedawno odkryłam świetną serię dla młodzieży “Elena”. To już 5. część powieści, która skradnie także niejedno dorosłe serce. Bardzo barwna, nieco humorystyczna warstwa językowa w stylu typowej młodzieżówki, która jest pełna zwrotów akcji i bohaterów o złożonej osobowości - polubicie ich od pierwszych stron. Autorka, Nele Neuhaus nie żałuje Elenie Weiland rzucanych kłód pod nogi, ukazuje w ten sposób wagę podejmowania decyzji, odszukania własnego miejsca w świecie i życiu innych ludzi, a również moc wzajemnego zaufania i rozmowy. Elena to 15-latka, w której rodzice zaszczepili pasję do jeździectwa. W ich rodzinnej stadninie pojawia się nowy gość z Ameryki, a w życiu sercowym bohaterki wiele się dzieje. Jej ukochany Tim rani jej serce, poznajemy go tutaj bliżej i szczegóły z jego patologicznej rodziny. Wkrótce Elena spotyka jednak Farida, który się w niej zakochuje i zaczyna ona inaczej na wszystko patrzeć. W tej historii nie zabraknie nastoletnich konfliktów i przyjaźni, emocji związanych z balem przedmaturalnym, miłosnych wzlotów i upadków, życiowych dylematów i przemyśleń. Jest też wątek uprzedzeń rasowych i bankructwa. Powieść jest na czasie, wspomniany będzie kanał You Tube, Facebook i WhatsApp, co przypomina mi, że gdy ja czytałam literaturę młodzieżową w średniej szkole, takich słów nie kojarzę 😁 Serdecznie polecam. Książkę czytałam z prawdziwą przyjemnością. To prawdziwa gratka dla miłośników szkolnych perypetii i koni. Liczę na to, że w niedalekiej przyszłości będę miała szansę sięgnąć po kolejną porcję przygód w tomie “Fałszywy trop”.