+ czas dostawy
Zapłać za 30 dni
Opis
Komedia kryminalna Podczas przygotowań do maratonu Mateusz znajduje na polanie porzucony samochód. Z jego okien wystają kobiece nogi w seksownych butach, ale nie ma tam reszty ciała! To odkrycie paraliżuje cały Wągrowiec. Małe, dotąd spokojne miasteczko przeżywa prawdziwy koszmar, bo nie jest to jedyne takie znalezisko. Ewidentnie ktoś upodobał sobie to miasto na miejsce zbrodni, ale ku jego zgubie, mieszka tu również przebojowa staruszka, która dla swojej rodziny gotowa jest na wszystko i nie ma dla niej rzeczy niemożliwych, co często doprowadza do naprawdę komicznych sytuacji. Stanisława Rubel jest jak gadający karabin maszynowy, z którym nie wygrałaby nawet najbardziej wyszczekana papuga. Jak się Stasia na coś zawzięła, to pewnie sam diabeł w piekle bałby się odezwać, a co dopiero mówić o jakimś marnym nieszczęśniku zwanym człowiekiem. Przy tej książce lepiej nie jeść i nie pić, bo grozi to zadławieniem!
Recenzje
„-Podobno nie ma rzeczy niemożliwych,są tylko takie,na które potrzeba więcej czas-powiedziała poważnie Stanisława-Ale są też wyjątki. Chyba dziesięć razy próbowałam zrobić prawo jazdy i nie dałam rady.To po prostu nie jest dla mnie!” 📖W Wągrowcu podczas biegania Mateusz odnajduje nogi z butami.Od tej chwili nikt w miejscowości nie może czuć się bezpiecznie,ponieważ morderca nie pozwala o sobie zalomnieć.Do rozwikłania zagadki-oprócz policji-wkracza #walecznababcia -Stanisława dla której zagadki to błachostki. Kim okaże się morderca i kto pomoże go złapać? 👌Walecznej babci Stanisławy nigdy nie mam dość! Ponownie spędziłam z nią i innymi bohaterami niezapomniany wieczór.Razem z nimi śmiałam się,byłam przerażona a nawet miałam ciarki na skórze,gdy pojawiały się kolejne nogi. 👌 Powieść jest mieszanką kryminału z komedią.Możemy razem z policjantami,Stanisława i innymi postaciami odkrywać tajemnicze zjawiska pojawiające się w Wągrowcu.Razem z nimi dedukowałam i myślałam kto okaże się mordercą.Śledztwo policyjne doprowadzało do odkrywania nowych rzeczy a działania babci Stanisławy przybliżały do odkrycia prawdy. Połączenie duetu: policja+seniorka dały idealny duet,który dopełniał się idealnie 👌 Oprócz śledztwa możemy towarzyszyć w niedzielnych obiadach Stanisławy i jej rodziny.Jest zabawnie,komicznie i śmiesznie…Potrafiła postawić na swoje,by wyjść cało z każdej opresji. Gwarantuje,że wielokrotnie wybuchniecie śmiechem dzięki towarzyszeniu podczas akcji w których główną rolę gra Stanisława! Tego nie da się opowiedzieć-to trzeba przeczytać i poznać samemu! 👌 Dobra komedia kryminalna cechuje dobrą fabułę kryminalną z zabawnymi postaciami.W tej powieści odnajdujemy to wszystko.Dzięki temu historia na długo zostanie w pamięci. Ja ją gorąco polecam
,, - Pan do kogo? - zapytał dyżurujący policjant. -Wczoraj odkryłem w lesie nogi... " Zabierając się za tą książkę nie sądziłam, że spotka mnie taki ubaw. Jest on spowodowany pewnymi powtórzeniami, które nieświadomie postacie wypowiadają, a to sprawia, że używanie mało precyzyjnych określeń co do sytuacji skutkuje totalną śmiesznością przekazu. Każdy bohater jest tutaj dobrym aktorem. Nic nie wyszło tutaj normalnie, podejrzewam, że nawet takich sytuacji ukazanych w taki sposób w ogóle nigdy nie było i nie będzie, ale właśnie to sprawiało, że byłam nią zachwycona. Gdyby aktorów było tu kilku i reszta normalnych ludzi, to opowieść byłaby nudna. Natomiast spotykając ułożonych, nienaturalnych i zabawnych w tej książce postaci, było mega dobrym podejściem. Jakbym była w innej rzeczywistości i nawet na najdrobniejszą rzecz patrzyła z niedowierzaniem i podziwem jednocześnie. Spodobała mi się tutaj staruszka, która miała ego większe od niej samej. Nie dodałam jeszcze, że każda ważniejsza postać jest tu bardzo dobrze opisana. My wiemy co robi oraz jakie prowadzi życie i z kim. Znamy również ich problemy, gdyż czasami mają związek z pracą, którą wykonują. Nawet z ciężkich problemów potrafią sobie żartować dodając barwne sarkazmy, które od razu się wychwytuje. Niekiedy byłam ciekawa do czego dąży ich rozmowa, gdyż śledztwo nie zajmuje tutaj kluczowego miejsca, jednak później rozumiałam tok ich postępowania. To komedia kryminalna z dużym naciskiem na słowo komedia. Tutaj kocha się aż za bardzo, troszczy aż za mocno i stoi na straży prawa spokoju rodziny. Do tego dochodzi stąpanie po kruchym lodzie jakim jest starsza kobieta. Inteligentna, wygadana, taka prawdziwa kura kwoka, która dla piskląt była gotowa na wszystko. Piekła najlepsze ciasta i robiła wyśmienite dżemy oraz najsmaczniejsze ciasteczka. Dla tych wszystkich dobroci ludzie wokół byli zdolni do wszystkiego. Nawet sam ksiądz proboszcz przegrywał z żołądkiem. Nic zatem dziwnego, że skoro starszą kobietę bardzo ciekawiły znalezione nogi bez reszty ciała, to nie spocznie, póki nie dowie się prawdy. Obawiała się o swoją ukochaną rodzinę i debatowała jak by tu poprawiać ich bezpieczeństwo. Oj zwyczajnie musicie sami ją przeczytać. Tylko uwaga, bo czytając ją możecie poczuć się głodni:-) Ekstra opowieść, bardzo ją polecam!