34.32
Powieści zagraniczne
Literackie
34,32 zł
Cena regularna: 54,90 zł
(-37%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 33,25 zł
(+3%)
Wysyłka dzisiaj
Zapłać za 30 dni
Opis
Droga czytelniczko, jeśli wydaje ci się, że górujesz nad otoczeniem, a twoje ciało wypełnia ogień, to najpewniej zaledwie krok dzieli cię od przemiany w… smoczycę! Nowa książka autorki bestsellerowej Dziewczynki, która wypiła księżyc to opowieść o kobiecym gniewie, zmowie milczenia i godzeniu się z losem, mocny feministyczny manifest w fantastycznym przebraniu.
Alex miała zaledwie kilka lat, kiedy jej świat po raz drugi stanął na głowie. Pewnego dnia jej ukochana ciotka Marla zniknęła, pozostawiając za sobą płonący dom i maleńką Beatrice, którą od teraz dziewczynka miała nazywać siostrą. Wszyscy wokół – rodzice, sąsiedzi, nauczyciele, dziennikarze, politycy – zdawali się wierzyć, że rzeczywistość wyglądała tak od zawsze. Z czasem uwierzyła w to sama Alex.
A jednak czuła, że coś jest nie w porządku – wstyd zaciska usta ludziom, otacza ją zakłamanie. Z czasem zaczęła dochodzić do trudniej prawdy, z którą amerykańskie społeczeństwo nie umiało się pogodzić przez lata…
Dwudziestego piątego kwietnia 1955 roku pomiędzy godziną 11.45 a 14.30 czasu centralnego 642 987 Amerykanek — żon i matek — przeistoczyło się w smoki. Jednocześnie. Masowe przesmoczenie. Największe w dziejach. Wśród kobiet, które przemieniły się tego dnia, nie było mojej matki. Była za to ciotka Marla – wyznaje na kartach książki dorosła już Alex.
Sama Kelly Barnhill dodaje zaś w posłowiu…
To opowieść o świecie postawionym na głowie przez traumę i zmuszonym przez wstyd do milczenia. A kiedy to milczenie narasta, staje się toksyczne i zatruwa każdy aspekt życia.
Brzmi znajomo? Cóż, czasy są, jakie są.
Impulsem do napisania powieści Kiedy kobiety były smokami stało się dla pisarki wystąpienie amerykańskiej psycholożki prof. Christine Blasey Ford, która we wrześniu 2018 roku opowiedziała publicznie o napaści seksualnej, jakiej dopuścił się na niej przed laty Brett Kavanaugh; błagała Senat o wycofanie jego nominacji do Sądu Najwyższego.
Alex miała zaledwie kilka lat, kiedy jej świat po raz drugi stanął na głowie. Pewnego dnia jej ukochana ciotka Marla zniknęła, pozostawiając za sobą płonący dom i maleńką Beatrice, którą od teraz dziewczynka miała nazywać siostrą. Wszyscy wokół – rodzice, sąsiedzi, nauczyciele, dziennikarze, politycy – zdawali się wierzyć, że rzeczywistość wyglądała tak od zawsze. Z czasem uwierzyła w to sama Alex.
A jednak czuła, że coś jest nie w porządku – wstyd zaciska usta ludziom, otacza ją zakłamanie. Z czasem zaczęła dochodzić do trudniej prawdy, z którą amerykańskie społeczeństwo nie umiało się pogodzić przez lata…
Dwudziestego piątego kwietnia 1955 roku pomiędzy godziną 11.45 a 14.30 czasu centralnego 642 987 Amerykanek — żon i matek — przeistoczyło się w smoki. Jednocześnie. Masowe przesmoczenie. Największe w dziejach. Wśród kobiet, które przemieniły się tego dnia, nie było mojej matki. Była za to ciotka Marla – wyznaje na kartach książki dorosła już Alex.
Sama Kelly Barnhill dodaje zaś w posłowiu…
To opowieść o świecie postawionym na głowie przez traumę i zmuszonym przez wstyd do milczenia. A kiedy to milczenie narasta, staje się toksyczne i zatruwa każdy aspekt życia.
Brzmi znajomo? Cóż, czasy są, jakie są.
Impulsem do napisania powieści Kiedy kobiety były smokami stało się dla pisarki wystąpienie amerykańskiej psycholożki prof. Christine Blasey Ford, która we wrześniu 2018 roku opowiedziała publicznie o napaści seksualnej, jakiej dopuścił się na niej przed laty Brett Kavanaugh; błagała Senat o wycofanie jego nominacji do Sądu Najwyższego.
Szczegóły
Tytuł
Kiedy kobiety były smokami
Autor
Wydawnictwo
Temat
Wydanie
1
Rok wydania
2023
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Ilość stron
424
Format
14.3 x 20.5 cm
Języki
polski
ISBN
9788308080535
Tłumacze
Makaruk Katarzyna
Tytuł oryginału
When Women Were Dragons
Rodzaj
Książka
EAN
9788308080535
Data premiery
2023-02-22
Dodałeś produkt do koszyka
Kiedy kobiety były smokami
34,32 zł
Recenzje
" - Gniew to osobliwe uczucie. I jeśli trzymamy go w środku, sprawia, że dzieją się z nami dziwne rzeczy. Zachęcam cię, moja droga, żebyś się zastanowiła, kto korzysta na tym, że zmuszasz się, by go nie czuć. - Przechyliła głowę i popatrzyła na mnie tak twardo, jakby prześwietlała mnie na wylot. Uniosła brwi. - Bo na pewno nie ty." •• "Czy byłam obiektem, którego nie ruszy żadna siła, czy niepowstrzymanym żywiołem? Może jednym i drugim. Może własnie tego uczymy się od swoich matek." ▪︎▪︎ Naprawdę trudno jest mi wyrazić słowami, jak fenomenalna jest ta książka. Baśniowa otoczka kryje w sobie piękne wnętrze, z na wskroś uniwersalnym i ponadczasowym przekazem. Na pierwszy rzut oka jest to bardzo kobieca opowieść z mocnym feministycznym akcentem, ale jeśli wczytamy się odrobinę głębiej, dostrzeżemy w niej o wiele więcej. "Kiedy kobiety były smokami" to przenikliwa historia o niesprawiedliwości, o tym o ile łatwiej jest zapomnieć o przeszłości, niż o niej pamiętać i wyciągać wnioski. O wstydzie, który zmusza nas do milczenia, gdy powinniśmy krzyczeć i wspomnieniach, których nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dopóki nie zobaczymy ich w szerszym kontekście. O sile i odwadze w pożądaniu za własnym głosem, ale także o poświęceniu własnego ja dla innych. Pomijając natomiast cały jej wydźwięk, na poziome fabularnym, dostaniemy przejmującą i wzruszającą opowieść o młodej dziewczynie mierzącej się ze światem. Niesamowicie ważna, emocjonalna i dająca do myślenia lektura. Smoki istnieją. Są w każdym z nas.
Kolejny już raz z przyjemnością stwierdzam, że Wydawnictwo Literackie ma talent do wydawania nietuzinkowych książek. „Kiedy kobiety były smokami” to bardzo metaforyczna i bardzo poruszająca opowieść. Gniew kobiet bywa nieobliczalny i może doprowadzić do masowego przesmoczenia. I tak też się stało. Aleks – główna postać miała zaledwie kilka lat, gdy jednego dnia tysiące amerykańskich kobiet zmieniło się w smoki, w tym jej ciotka. W moim odczuciu każdy może zinterpretować po swojemu przyczyny tego wydarzenia. Łączyć je będzie jeden wspólny mianownik – emocje. Tych w książce nie brakuje. Raz były to pozytywne emocje, raz negatywne. Raz odczuwałam je mocno, by z kolejnym rozdziałem poczuć je jeszcze wyraźniej. I tak przez całą książkę. Mimo, że częściej towarzyszyły mi te nieprzyjemne uczucia, to czytanie tej książki było czystą przyjemnością. I chociaż nie ma tu zawrotnej akcji, to nie ma mowy o nudzie. A dodatkowo autorka napisała wszystko w taki sposób, że miałam poczucie dużej realności wydarzeń. Ta powieść wciąga i to tak, że czekałam z niecierpliwością na chwile, gdy będę mogła znów zanurzyć się w tym świecie. Czy polecam? Zdecydowanie tak, i to i nastolatkom, i dojrzałym czytelnikom. Jestem przekonana, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.