Kochankowie Burzy Tom 3
Sekrety różanego ogrodu

„Sekrety różanego ogrodu” to trzeci tom serii „Kochankowie burzy”. Opowiada ona o losie młodziutkiej Niny, która zakochała się w żonatym mężczyźnie. Tłem akcji są wydarzenia poprzedzające wybuch Powstania Styczniowego. Autorka jak zawsze skupia się na przeżyciach i uczuciach bohaterów, ale również z niezwykłą dokładnością opisuje życie na dworach w XIX wieku. Bale, kostiumy i przyrodę. Zachowania tamtejszej ludności. Pokazuje nam jak bardzo dzisiejszy świat różni się od tego, w którym żyła główna bohaterka. I muszę przyznać, że bardzo mi się ten świat podoba. Autorka zabiera nas po raz kolejny do Makowa, w którym dochodzi do tragicznych zdarzeń. Nina nie jest ulubienicą żony hrabiego Klonowieckiego. Przez przypadek jest ona świadkiem schadzki Pauli z… To musicie sami przeczytać i dowiedzieć się dlaczego młoda dziewczyna zmuszona jest opuścić swoje ukochane miejsce i wyjechać do Warszawy. Miasta, które jest zupełnie inne i bywa niebezpieczne. Dochodzi w nich do częstych zamachów i Nina nie raz boi się o swoich bliskich. W nowym miejscu stara się zapomnieć o swojej wielkiej miłości i rzuca się w wir życia towarzyskiego. Jednak czy się jej udało odnaleźć szczęście? Przekonajcie się sami. To co bardzo podoba mi się w tej serii to sposób w jaki autorka ukazała główną bohaterkę. Nie jest to pusta dziewczyna, która marzy o czym, co nigdy się nie spełni. Poznając ją w każdym tomie coraz bardziej, widzimy jak z dziecka zmienia się w kobietę, która wie czego pragnie i która chce wyjść ponad schematy. XIX wiek kojarzy mi się kobietami, które chcą w końcu same móc decydować o swoim losie i chcą mieć zdanie w kwestiach politycznych. I tak właśnie jest w tej serii. W odróżnieniu od poprzednich dwóch części, ta posiada zaskakujące zwroty akcji, a zakończenie jak zwykle sprawia, że chce się więcej. Niezwykle plastyczny język, pięknie opisane życie dworskie oraz przyroda i ulice w dawnej Warszawie, sprawiają, że książka czyta się sama. Jeśli lubicie serie książek i chcecie przenieść się do XIX wieku, to bardzo polecam „Kochankowie Burzy”. [współpraca reklamowa] Wydawnictwo Videograf

Niedawno czekałam na pierwszy, a teraz mogę się cieszyć trzecim już tomem cyklu „Kochankowie burzy” przenoszącego nas w burzliwe czasy drugiej połowy XIX wieku. I z każdą kolejną częścią mój zachwyt dla autorki, która tak płynnie i zajmująco potrafiła wpleść fakty historyczne w losy młodziutkiej Niny, przedstawicielki ówczesnej arystokracji, rośnie. Trzeba naprawdę dysponować ogromną wiedzą, ale i talentem, by tak naturalnie i sugestywnie odmalować obraz tamtych dni. Tym razem możemy chłonąć nie tylko cudowny nastrój dworu w Makowie, ale również przyjrzeć się miejskim atrakcjom Warszawy. Jednak sielankę przerywają tragiczne wydarzenia, których niemym świadkiem jest urocza różana altanka i jak zawsze ciekawska siedemnastoletnia Nina. Również niepokoje polityczne burzą nadwątlony spokój, choć dają też rąbek nadziei. Dziewczyna z obawy o najbliższych popełnia błąd, który rodzi niesnaski i zmusza ją do wyjazdu z Makowa, a uroki miasta nie są w stanie zaćmić jej tęsknoty za domem i ukochanym. Nina, mimo całej swej roztropności, jak typowa nastolatka skłonna jest do nadużywania słów „zawsze” i „nigdy”, do popadania ze skrajności w skrajność, od euforii, po zagrażające zdrowiu załamanie. Niepokojące zakończenie rodzi obawy, że jej ognisty temperament nie okaże się jej sprzymierzeńcem i może odcisnąć piętno na sprawach, które zaczęły się dobrze układać. Cudownie było spacerować wraz z bohaterami po ogrodzie Saskim, pójść na wino do Fukiera i spróbować czekoladek grylażowych. Cudownie było poznać też od innej, bardziej ludzkiej strony postaci znane z kart historii. Przede wszystkim jednak towarzyszyć czarującej, choć impulsywnej Ninie w jej wchodzeniu w dorosłość z wszystkimi jej urokami i zagrożeniami. Jeśli jeszcze nie rozsmakowaliście się w tej serii, to zachęcam Was do sięgania po kolejno ukazujące się tomy, bo są niczym wykwintne czekoladki, które smakujemy z uczuciem błogości, a każda następna rodzi chęć na więcej.

„Sekrety różanego ogrodu” to już trzeci tom z serii Kochankowie Burzy i odnoszę wrażenie, że każdy kolejny tom jest coraz lepszy. Autorka miała talent do łączenia fikcji z wydarzeniami historycznymi i sprawiała, że jej książki dosłownie się pochłania, a na koniec chce się jeszcze więcej. Na kartkach powieści potrafiła umieścić cały wachlarz emocji i sprawić, że będziemy je odczuwać całymi sobą. Z jednej strony otrzymujemy słodki romans, a z drugiej przejmującą powieść historyczną. Jednak pomiędzy jednym, a drugim autorka potrafiła zachować balans, co powoduje, że jej książki są po prostu wyjątkowe. W tym tomie Nina, pomimo że jest młodziutka to podejmuje coraz to bardziej dojrzałe decyzje, które mają wpływ na całe jej życie. Wraz z nią odkrywamy prawdę o przeszłości Pauli i hrabiego. Poznajemy zdrajców i damy o wielkim sercu, które zrobią wiele w imię ojczyzny. Przekonujemy się jaką krzywdę może wyrządzić kłamstwo i jak kruche oraz złudne bywa szczęście. Morderstwo, którego jesteśmy świadkami nadaje powieści charakteru i odrobiny grozy, bo nikt nie spodziewał się jakie konsekwencje może ono za sobą pociągnąć. W tym tomie wychodzimy poza dwór i przyglądamy się także obrazom ówczesnej Warszawy. Autorka znana jest z dokładnych opisów przyrody i miejsc, dzięki czemu momentami dosłownie przenosiłam się w czasie, aby wraz z naszą główną bohaterką stąpać po uliczkach stolicy. Po raz kolejny przekonuje się, że z całą pewnością najmocniejszą stroną powieści są bohaterowie i ich relacje. Dialogi pomiędzy nimi są realistyczne i pełne emocji. Wzburzenie, miłość, groźby - wszystko to jest niezwykle prawdziwe i z łatwością można wczuć się w postacie. To właśnie powoduje, że wszystkie książki pani Erban są dla mnie genialne i wyjątkowe. „Sekrety różanego ogrodu” to bardzo mądra i pouczająca powieść, która jest dla czytelnika swego rodzaju odskocznią, ale i lekcją historii. Autorka miała ogromną wiedzę historyczną, którą bardzo dobrze wykorzystała, aby stworzyć niesamowitą serię. Historia, która możemy poznać jest trudna i bolesna, ale i przy tym zabawna i pełna namiętności. Zachęcam Was gorąco do jej przeczytania.