Król ulicy

"Była moją strażniczką, odganiała demony, które każdej nocy próbowały mnie dosięgnąć". Życie Chloe było koszmarem, wieczna walka o przetrwanie. Matka alkoholiczka, ojciec alfons, nie ma co cudowne warunki dla młodej dziewczyny. Jednak Chloe musiała walczyć nie tylko o siebie ale również o młodszą siostrę Matildę. Jednak pewnego dnia coś poszło nie tak i w ten sposób dziewczyna znalazła się w złym miejscu o złym czasie w dodatku widziała za dużo. Konsekwencje doprowadza ją przed oblicze króla ulicy. Victor Scarpone wychowywany na bezwzględnego człowieka zapomniał co, to są uczucia. Szkolony od małego przez ojca stał się bezwzględnym człowiekiem a nielegalne walki dawały mu ukojenie. Gdy pewnego dnia na jego drodze staje ona, dziewczyna o czekoladowych oczach jego życie staje na głowie. "Wydał na nią wyrok, lecz szybko się przekonał, że nie jest w stanie jej skrzywdzić". Ach co to była za historia 😱 uwielbiam. "Król ulicy" to nie tylko romans mafijny. To również książka o walce o lepsze jutro. Dla mnie jest to jedna z lepszych książek, jakie czytałam w ostatnim czasie. Podziwiam Chloe która pomimo kłód które los rzucał jej pod nogi, wstawała i walczyła dalej. Emocje to rollercoaster, raz cieszysz się jak głupi a za chwilę masz łzy i mord w oczach 🤭 Akcja pędzi i nie ma czasu na nudę. Fabuła jest genialnie przemyślana a bohaterowie cudownie wykreowani. Pióro autorki jest tak lekkie że nawet nie wiesz kiedy, przekręcasz kartkę za kartką a dzień zamienia się w noc i na odwrót 🙈 Znajdziecie tu również cięższe tematy jak prostytucja, alkoholizm, wykorzystywanie seksualne i przemoc. Ja uważam że autorka genialnie wodziła mnie za nos 🤭 zakończenie książki przyprawia o łzy a ostatnie strony zaskakują. Polecam kochani sięgajcie po "Króla ulicy" bo Warto ❤️