Mała Nina i wakacje

Nadszedł koniec roku szkolnego, a to oznacza tylko jedno... Wakacje! A jak wakacje, to i duuuużo czasu wolnego, szalonych zabaw, dziwnych pomysłów i jagodowych lodów z bitą śmietaną. Nina zamieszkuje z mamą i psem Kismetem mały domek na obrzeżach miasta. Tuż za płotem mieszka jej najlepsza przyjaciółka Luiza, z którą Nina podczas wakacji spędza każdy dzień. Są jak papużki nierozłączki i przez zrządzenie losu wyjeżdżają nawet wspólnie z mamą Niny na wyspę Föhr nad Morze Północne. To prawdziwe spełnienie marzeń przyjaciółek! Dziewczynki razem konkurują w zawodach na następczynię Pipi Pończoszanki, tańczą w fontannie w centrum miasta, sprzedają (bez zgody rodziców oczywiście) owoce z przydomowego sadu, planują zasadzkę na wroga numer jeden, przygotowują spaghetti z ketchupu i serka waniliowego. Jednym słowem robią mnóstwo rzeczy, od których rodzice łapią się za głowy. Wpakują się też w tarapaty i będą miały do czynienia z policją! Przyjaciółkom z pewnością nie brak szalonych pomysłów oraz pozytywnego podejścia do życia. . To iście wakacyjna lektura dla dzieci od 9 roku życia. Pełne temperamentu bohaterki umilą letnie chwile i dostarczą czytelnikom dużo dobrego humoru. Ich przygody zachęcą dzieci do przebywania na świeżym powietrzu, chociaż po lekturze uważałabym na pociechy, by nie inspirowały się w 100% ich poczynaniami. Z książki dowiecie się, na czym polega prawdziwa przyjaźń. Choćby nie wiem jaka tragedia (z przymrużeniem oka) się stała, to warto wybaczać i być szczerym w stosunku do drugiej osoby. Publikacja została wydana w miękkiej oprawie ze skrzydełkami na ponad 260 stronach. Jednak niech nie przeraża żadnego dziecka ilość stron, ponieważ historia Niny wciąga, w efekcie czego książkę czyta się błyskawicznie i przyjemnie. To drugie jest zdecydowanie zasługą narratora, którym jest sama bohaterka lektury. Język jest prosty, a wszelkie spostrzeżenia małej dziewczynki dodają uroku. Książka jest lekka pokazuje beztroskie dzieciństwo oraz przy okazji niestandardowy model rodziny.

,,Mała Nina i wakacje" od @wydawnictwo_wilga to książka, która umiliła nam podróż powrotną znad morza i momentami rozbawiała aż do łez! Nina to bardzo mądra i ciekawa świata dziewczynka, która ma mnóstwo pomysłów i nie grzeszy kreatywnością. Nawet spaghetti w jej wykonaniu jest dość oryginalne! Zaczynają się wymarzone dla dziewczynki wakacje, jednak zanim Nina wyruszy nad morze ze swoją mamą czeka ją kilka dni w domu i na działce wraz z jej najlepszą przyjaciółką. Dni mijają bardzo szybko, ponieważ dziewczynki mają mnóstwo fantastycznych pomysłów- od budowania błotnej zasadzki na koleżankę, po szykowanie własnego domku kryjówki i zbieranie czereśni na handel. A jeszcze przecież konkurs na prawdziwą Pippi! Przed dziewczynkami wiele pięknych dni, wypełnionych świetnymi a czasami wręcz niebezpiecznymi przygodami, gdzie wymagana była interwencja lekarza. Druga część wakacji upływa im jeszcze lepiej, ponieważ udaje im się wspólnie wyjechać nad morze do malowniczego Föhr, gdzie znowu czeka je wiele atrakcji i... i ponownie medyczna pomoc :) Gwarantuję Wam wiele pięknych chwil i uśmiechów z tą książką w ręku. Myślę, że spodobają Wam się również niektóre przemyślenia Niny... ,,Czasami zadaję sobie pytaniem czy przypadkiem nie jest tak, że najwięcej odwagi mają dzieci. Na świat przychodzimy bardzo odważni. (...) Im jesteśmy starsi, tym bardziej nasza odwaga się kurczy (...) dążenie do dorosłości jest bez sensu (...)"

Kim jest Nina? To dziewczynka, która kończy trzecią klasę i po wakacjach idzie do czwartej klasy. Ta mała osóbka bardzo dużo czasu spędza na rozmyślaniach o rzeczach ze świata dorosłych. A dla mnie i moich dzieci taj bystra dziewczynka jest nową wersją Pipi Pończoszanką. W drugiej części jej przygód autorka zabiera nas na wakacje na wyspę Fohr. A kim jeszcze wybieramy się na tę wycieczkę? Z mamą Niny, z przyjaciółką Luizą i przecudownym pieskiem – Kismentem. Nina podobnie jak Pipi ma głowę pełną pomysłów i cieszy się każdą najdrobniejszą rzeczą. Jak każde dziecko zmaga się z różnymi problemami, ale nie traci przy tym humoru. Dlaczego warto zabrać tę książkę na wakacje? Ponieważ jest doskonała do wspólnego czytania podczas ciepłych letnich wieczorów. Myślę, że zachwyci nie tylko dzieci, ale również nas dorosłych. Przeznaczona jest dla dzieci od 9-12 lat, ale ja mające znacznie więcej lat, świetnie bawiłam się z tą lekturą.