38.17
Książki
Novae Res
38,17 zł
Cena regularna: 54,99 zł
(-31%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 30,40 zł
(+26%)
Wysyłka: 1-3 dni robocze
+ czas dostawy
+ czas dostawy
Zapłać za 30 dni
Opis
To nie on zabija, tylko los. On jedynie losowi pomaga.Gdy prokurator Adam Szmyt odbiera dziwny telefon z pytaniem o pomarańcze, nie podejrzewa, że to zapowiedź jego najkoszmarniejszych dni. Oto po latach odsiadki wyszedł z więzienia Czesław Grinwald ? sadystyczny zabójca ? żądny zemsty na tych, którzy go posadzili. Każdy dzień przynosi nową ofiarę. Oprócz ciał sprawca zostawia na miejscu zbrodni tajemniczy bałagan, jak po uderzeniu tajfunu. To jego maszyna losu, w której każdy przedmiot, puszczony w ruch, nabiera nowego znaczenia i niesie złowieszcze przesłanie. Szmyt próbuje powstrzymać morderczą serię, lecz Grinwald pozostaje nieuchwytny niczym cień. I właśnie zaczął budować kolejną maszynę losu. Ostatnią. Na Szmyta.Andrzej Mathiasz, autor sensacyjnej ?Drugiej rzeczywistości? i kryminału ?Szlam?, powraca z trzymającym w napięciu, mrocznym kryminałem. Tym razem prokurator Adam Szmyt, bohater wcześniejszego ?Szlamu?, zmierzy się z dramatycznymi wydarzeniami sprzed dwudziestu lat, by stoczyć walkę o życie swoje i swojej córki.
Szczegóły
Rok wydania
2022
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Ilość stron
552
Języki
polski
ISBN
9788383130170
Rodzaj
Książka
EAN
9788383130170
Dodałeś produkt do koszyka
Maszyna losu
38,17 zł
Recenzje
Lubicie serię kryminalne? Ja uwielbiam, często po nie sięgam i mam kilka ulubionych do których wracam w miarę możliwości czasowych. "Maszyna losu" jest drugim tomem serii o prokuraturze Adamie Szmyt. Mimo, że można czytać bez znajomości tomu pierwszego zachęcam was jednak do zapoznania się z "Szlamem". Kilka wątków i bohaterów przeplata się w drugim tomie. Bez znajomości historii początkowego tomu serii ciężko byłoby mi domyślić się niektórych spraw. Jak wiecie "Szlam" podobał mi się ale nie było między nami mocniejszej więzi. Uważam ją za dobrą książkę jednak bez takiego wow. Natomiast "Maszyna losu" była dla wyśmienitą ucztą literacką. Z przyjemnością wracałam do tej książki. Pomysł na zbrodnie był dla mnie super przemyślany, wątek zemsty , dawnych krzywd - coś czego często szukam w książkach z tego gatunku. Tak jak bardzo zniesmaczały mnie wulgaryzmy w pierwszym tomie tak tutaj było zgoła inaczej. Poznałam pióro autora. Wiedziałam czego się mogę spodziewać. Doszłam również do takiego wniosku, że język potoczny sprawia że czujemy więcej sympatii do bohaterów przez uczucie wykreowania ich na prostych ludzi. Wiedząc , że "Maszyna losu" nie będzie moim top 1 tego roku jestem świadoma że i tak będę sięgać po twórczość Autora. Niesamowicie jestem zaintrygowana stylem autora. Sposobem w jaki przekazuje nam daną historię. Jestem totalnie kupiona prokuratorem Adamem Szmytem. Nietuzinkowy bohater, który lubi to co robi. Faktem jest że nie każda sprawa jest jego spełnieniem marzeń. Wielbiciele kryminałów będą mile zaskoczeni "Maszyną losu". Czytajcie i jedźcie dużo pomarańczy 🙈 🍊
Czy życiem rządzi przypadek? Często mówimy, że zawdzięczamy coś losowi, lub zrzucamy na niego nasze niepowodzenia. A może przeciwnie, jest niczym kostki domina wprawiane w ruch jednym czynem, którego konsekwencji nie jesteśmy w stanie przewidzieć i – co gorsza – uniknąć? W najnowszej powieści Andrzej Mathiasz przypisuje losowi duże znaczenie. Jednak, czy jak zawsze tak i w tym przypadku przeznaczeniu nie trzeba trochę pomóc? Już po przeczytaniu pierwszej części cyklu kryminalnego z prokuratorem Adamem Szmytem „Szlam” ogłosiłam się jej wielką miłośniczką, a po lekturze drugiej „Maszyna losu” nie tylko podtrzymuję deklarację, ale będę Was wszelkimi siłami namawiać do poznania twórczości autora. To jest tak świeże, naturalne i spójne, do tego mimo poruszania po raz kolejny trudnych tematów związanych tym razem z samobójstwami i zabójstwami dzieci ubrane w tak genialny humor, że książkę się po prostu pochłania. Tu nie tylko sprawa kryminalna intryguje, bo autor porusza również wiele trudnych tematów związanych z relacjami ojców i ich dzieci, które nie zawsze spełniają oczekiwania rodziców i często nie stanowią powodu do dumy. Obnaża zgniliznę systemu, czy raczej jego urzędników wykorzystujących stanowiska do swoich celów, przekonanych o swojej sprawczości i bezkarności. I przede wszystkim obrazuje potęgę zemsty stanowiącej siłę napędową „maszyny losu”, bo to chęć odpłacenia za krzywdę, za odebranie tego co nadaje sens życiu, wprawia jej tryby w ruch. „Martwi nie cierpią”, więc winnym również trzeba odebrać nadzieję i sens życia, uderzyć w ich najczulszy punkt. I paradoksalnie ojcowie, których relacje z dziećmi praktycznie zanikły dopiero w obliczu zagrożenia pojmą, co tak naprawdę jest dla nich najważniejsze. Tylko czy nie obudzą się za późno? Autor zabiera nas w przeszłość zarówno mordercy, jak i prokuratora Szmyta. Ta podróż w czasie ma niebagatelne znaczenie dla rozgrywających się obecnie zdarzeń i spina w spójną całość wyłaniającą się z każdą kolejną stroną genialną intrygę. Ujawniając już na samym początku osobę sprawcy i jego motywację autor nie tylko nie umniejsza ciekawości czytelnika, ale wręcz angażuje bez reszty w wyścig z czasem, w którym niemal namacalny odgłos tykającego zegara tylko podkręca napięcie. Chcecie wiedzieć jak funkcjonuje maszyna losu? I jaką rolę w zbrodniczym procederze pełni słodka, soczysta i tak niewinnie wyglądająca pomarańcza? Nie trzeba znać pierwszego tomu, by cieszyć się lekturą dalszych losów prokuratora Szmyta, jednak cóż to będzie za strata! Dlatego czytajcie oba i cieszcie się lekturą! I pamiętajcie, losowi trzeba pomóc, a widziałam fajne promocje na obie książki autora.