Miło mi się poznać. Gdzie kończy się świat, a zaczynam ja

Czy sięgacie po książki o samorozwoju? Bycie asertywnym w relacjach z innymi bywa ogromnym wyzwaniem, przynajmniej dla mnie. Jednak wyraźne wyznaczanie granic, pozwoli nam zadbać o własne JA i kształtowanie siebie takimi, jakimi chcemy być, nie kierując się oczekiwaniami i aprobatą innych ludzi. Na podstawie własnej wiedzy oraz doświadczenia klinicznego i swoich przeżyć, autorka dzieli się z czytelnikami wskazówkami, jak odnaleźć się w świecie, gdzie jesteśmy zdani na ocenę i pochwały innych - te mniej lub bardziej przychylne. Czy da się tak żyć szczęśliwie? Kim jesteś? Po co tu jesteś? Dr Sara Kuburic uświadamia nas, jak łatwo jest stracić siebie w nieuporządkowanym świecie. Niesie jednak dobre nowiny, nigdy nie jest za późno, żeby być sobą. Podsumujemy, co oznacza autentyczność, wolność, odpowiedzialność i znaczenie. Przykładów przyczyn utraty siebie jest kilka jak wzorce i reguły w rodzinie czy zdarzenia zmieniające życie. Druga część książki poświęcona jest metodom, jak siebie odzyskać, zrzucić ciężar tego, co nas przytłacza i zaakceptować przygodę bycia sobą. Jestem zauroczona tą książką. Podoba mi się jej prosta i przystępna forma, wizualizaccje, życiowe sytuacje i czułe przypomnienia, które można cytować lub zapisywać w swoim dzienniku. Zdałam sobie sprawę, jak niezbędna dla mnie była ta lektura, dużo przemyślałam i na pewno jestem zainspirowana do pracy nad sobą. Czuję, jakby moja dusza została przytulona. Czy dajecie sobie wejść na głowę? Jak idzie Wam stawianie granic innym?

" [...] Daj sobie pozwolenie na to, by stać się tym, kim chcesz być, i zrób to dla Siebie, a nie dla innych. [...] " Witajcie. Tym razem sięgnęłam po poradnik dr Sary Kuburic pod tytułem "Miło mi się poznać". Czy patrząc w lustro, widzicie prawdziwych siebie? Czy raczej widzicie, to czego oczekuje od was świat? Autorka w doskonały sposób pokazuje nam, jak się naprawdę poznać. Co trzeba zrobić, żeby być naprawdę szczęśliwym? Między innymi trzeba porzucić maski obłudy i pokazać swoją prawdziwą twarz. Wtedy tak naprawdę zaczniemy żyć. Ukrywamy prawdziwych siebie, bo świat tego od nas oczekuje. Mówimy nie to co naprawdę czujemy, ale to co inni chcą usłyszeć. Otaczamy się ludźmi, którzy nie zawsze życzą nam dobrze. Dlaczego tak robimy? Co się stanie, gdy nasze ciało zacznie protestować przed sztucznością? Tego wszystkiego doświadczyła autorka. Zobaczcie, jak doszła do tego, że w końcu poznała samą siebie? Zachęcam do przeczytania jej poradnika pod tytułem "Miło mi się poznać". Ta książka jest tak bardzo ciekawa, że pochłonęłam ją w ciągu jednego dnia. Przy paru rozdziałach popłynęły mi łzy. Zastanawiałam się, czy ja siebie na pewno znam? Czy ta osoba w lustrze, to prawdziwa ja, czy raczej wykreowana przez obecny czas? Wnioski oczywiście zostawiłam sobie, ale już wiem, że będę dłużej pracowała z tym poradnikiem. Mimo skromnej okładki jej kolor przyciąga wzrok. Uwielbiam jej żółć. W książce znajdziecie również trudne prawdy i czułe przypomnienia. Warto je w swojej głowie rozważać. Ten poradnik składa się z czterech części, które poznacie podczas czytania. Ten poradnik polecam osobom, które pragną odkryć prawdziwych siebie. Zdejmijcie maski i zacznijcie żyć zgodnie ze sobą. Podejmiecie wyzwanie i odkryjecie prawdziwych siebie? Jestem zadowolona z tego poradnika. Podczas czytania zaznaczyłam sporo cytatów, które warto zapamiętać. Miłośnicy poradników nie powinniście przegapić tego tytułu. Ps. Nie bójcie się łez. One są bardzo przydatne w odkrywaniu siebie.