28.12
Książki
Lira
Nic się nie dzieje
Wydawnictwo:
Lira
Oprawa: Twarda
28,12 zł
Cena rekomendowana: 49,99 zł
Cena okładkowa/rekomendowana przez wydawcę/producenta.
Wysyłka dzisiaj
Zapłać za 30 dni
Opis
Ta historia miała się więcej nie powtórzyć. Jednak życie w wiecznie uśpionych miasteczkach jest jak mecze reprezentacji narodowej na kolejnych mundialach: wielkie nadzieje kończą się szybkim powrotem do domu. Mieszkańcom Odchylic najlepiej udają się właśnie powroty. Wracają do tamtych dni, do wiecznie pijanych mężów i dziewczyn, z którymi im nie wyszło. Do tych samych miejsc, aby popełniać te same błędy. Miłość wypaliła się dawno, dawno temu. Teraz palą się tylko papierosy. Można by zapłakać nad niespełnionymi marzeniami i utonąć w morzu łez, ale morze ma barwę żołądkowej gorzkiej.Jak zmienić świat, w którym nic się nie dzieje? W takim świecie gwałtowne przebudzenia przychodzą w najmniej spodziewanym momencie, a dla mieszkańców tego miasteczka mogą oznaczać ostatni cień nadziei. Albo nagłą śmierć.„Wiesiek był sobą, a Jadwiga nie miała łatwo. Nowa książka Krystiana Janika to wiwisekcja polskiego męża. Czasem śmieszna, czasem straszna, ale na końcu przybliża nam obraz samego siebie. Bo ci, co nie ryzykują, są jak Wiesiek. Polecam”.Konrad Aksinowicz, reżyser, twórca filmu „Powrót do tamtych dni”
Szczegóły
Oprawa
Twarda
Ilość stron
288
Format
13.5x19.7cm
Języki
polski
ISBN
9788367388740
Redakcja
Popielarz Ewa
Rodzaj
Książka
EAN
9788367388740
Data premiery
2023-01-30
Dodałeś produkt do koszyka
![Nic się nie dzieje - Janik Krystian](https://webimage.pl/pics/740/8/s9788367388740.jpg)
Nic się nie dzieje
28,12 zł
Recenzje
„Jest, jak jest, lepiej nie będzie”. Przyjmij zaproszenie do małego miasteczka, gdzie chyba zatrzymał się czas. Poznaj „prawdziwą polską rodzinę”. Daj się ugościć. Butów możesz nie zdejmować, ale flaszę na wstępie powinieneś przynieść, bo bez niej jest ryzyko, że rozmowa może się nam nieco nie kleić.. do tego stopnia, że jeszcze byłbyś skłonny pomyśleć, że chałupy Ci się pomyliły. A tak, jest gwarancja, że porozmawiamy „na poziomie”. Usiądź przy stole z domownikami. Wszyscy są. No prawie wszyscy. Kawę, herbatę, cappuccino orzechowe? Będzie miło, wesoło, przaśnie.. właśnie. Napijemy się, pogadamy. Liźniesz trochę plotek i historii. Opowiemy Ci o naszej zacnej rodzince „mającej Boga w sercu”, poznasz moją ślubną, synka i córeczkę młodszą, bo ta starsza już wyfrunęła „na zmarnowanie” z rodzinnego gniazda, ale coś czuję, że wróci.. Sąsiadów też Ci nakreślimy. Zdradzimy Ci nawet kilka sekretów, ten o czarnej owcy w naszej rodzinie.. wyborny. Poczęstujemy Cię bigosem, zupą grzybową, śledzikiem – nie jakąś tam chińską zupką z torebki czy mrożoną zapiekanką. Mam tu czteropak zapuszkowanego piwa i pół litra markowej wódeczki. Nie zwracaj uwagi na te świńskie pisemka rozrzucone pod stołem. Ja tu pilnuję, żeby nie sprowadzić rodziny na manowce. Potrafię krzyknąć, ryknąć, przyłożyć.. przy tym za kołnierz nie wylewam. Bo wiesz, mam też smykałkę do interesów, lubię sobie pogadać, popić, pojeść, zakurzyć, pośpiewać, a nade wszystko lubię piłkę nożną i znam się na niej jak mało kto. Oglądam namiętnie wszystkie możliwe mecze, jestem szpec. Pilnuj się więc, żebyś nie powiedział o jedno słowo za dużo, bo mogę cię „ręcznie” przekonać o swoje racji. W naszej rodzinie jest jak w tej piłce nożnej. Liczy się siła mięśniowa, koordynacja i wytrzymałość. Trzeba ciągle trenować, by nie dać się zaskoczyć. Show trwa dopóki nie wybrzmi końcowy gwizdek sędziego, którym często jestem ja. A na koniec Twych spektakularnych odwiedzin wypijamy jeszcze rozchodniaczka na lepszy sen i byś dobrze wspominał ten nasz może trochę stereotypowy, nieco przerysowany, ale do bólu prawdziwy, zabawny i straszny „porządny polski dom”.