Zapłać za 30 dni
Opis
Nowa powieść autorki bestsellera Diabeł ubiera się u Prady.
Opowieść o kobiecej solidarności i zemście w stylu Wielkich kłamstewek.
Doskonałe małżeństwa.
Idealni sąsiedzi.
Kłamstwa jak malowane.
Greenwich w stanie Connecticut, miasteczko jak z obrazka - poznacie je po wypielęgnowanych trawnikach i po tym, jak pilnie każdy strzeże tu swoich sekretów.
Karolina Hartwell, dawna supermodelka, odwozi syna do szkoły, gdy zostaje aresztowana za jazdę pod wpływem alkoholu. Szokujące nagłówki w prasie wywołują skandal i skutecznie odstraszają grono jej dotychczasowych przyjaciół. Są też wymarzonym pretekstem dla jej męża, senatora o prezydenckich ambicjach, by zostawić żonę.
Miriam Kagan, przyjaciółka Karoliny, która porzuciła prawniczą karierę dla życia rodzinnego, jest przekonana, że jej mąż coś ukrywa. Stara się jednak zbytnio na niego nie naciskać, bo sama chowa parę trupów w szafie i za nic nie chce, by z niej wypadły.
Emily Charlton jest jeszcze nowa w Greenwich, właśnie wprowadziła się tymczasowo do Miriam, z którą znają się od lat. Po tym, jak rzuciła stanowisko asystentki legendarnej wydawczyni magazynu modowego, Mirandy Priestly, Emily przeniosła się z Nowego Jorku do Hollywood, by pracować jako konsultantka do spraw wizerunku gwiazd kina i celebrytów. Ostatnio jednak nie szło jej najlepiej - straciła paru klientów i chyba musi poszukać nowego pomysłu na swoją karierę.
A skoro przyjaciółka jej przyjaciółki właśnie straciła dobre imię, to może nadarza się idealna okazja.
Zwłaszcza że wszystkie trzy są wściekłe jak diabli!
Recenzje
Z pewnością wielu z Was oglądało film „Diabeł ubiera się u Prady” z Anne Hathaway i Meryl Streep. Nie znam pierwowzoru literackiego, ale wiele osób twierdzi, że tym razem film okazał się lepszy niż książka, co nie zdarza się często. I choć druga część cyklu „Zemsta ubiera się u Prady” nie była zbyt dobrze oceniana zdecydowałam się na lekturę trzeciej „Nie ma tego złego”, kierując się chęcią sprawdzenia, co słychać u Emily Charlton i spodziewając się dość lekkiej i napisanej z humorem powieści. I rzeczywiście sporo w niej humoru, jednak problemy, z którymi borykają się bohaterki wcale nie są lekkie, przebija z nich zwątpienie, zniechęcenie i kryzys wieku średniego. Emily frustruje się utratą kolejnych zleceń na rzecz młodej i postępowej instagramerki. Karolina zostaje pogrążona medialnie jako żona senatora prowadząca pod wpływem alkoholu. Miriam przestaje wystarczać rola żony i matki, a poza tym dopada ją niepewność związana z atrakcyjnością dla własnego męża. Czy potrafią się wzajemnie wesprzeć i nie tylko przetrwać okres zwątpienia, ale też wyjść z niego zwycięsko? To typowo kobieca literatura ukazująca z jednej strony siłę przyjaźni i kobiecego wsparcia, z drugiej samonakręcającą się spiralę absurdów i intryg, które mogą urodzić się tylko podczas spotkań mamusiek na przedmieściach. Spotkań przy winie i opowieściach o operacjach plastycznych ukazujących w sposób wręcz przejaskrawiony ich płytkość i zepsucie. A może będących tylko fasadą dla problemów, o których w idealnym świecie przecież głośno się nie mówi? Seria „Mała czarna” skupia dokładnie takie książki, w których znajdziecie sporo rozrywki i nieco powodów do przemyśleń, jednak zakończenie zawsze okazuje się powodem do uśmiechu, więc podobnie jak inne powieści w tej serii i ta jest idealnym wyborem na weekend czy urlop.
Chwila wytchnienia i czas na coś lżejszego – letniego. Taką lekturą jest Nie ma tego złego Lauren Weisberger. To opowieść o trzech odważnych kobietach, które połączyła wspólne tajemnice i dążenie do szczęścia. Każda według własnego uznania i wyboru. Emily Charlton porzuciła pracę w znanym wydawnictwie i teraz jej klientami są ludzie na świeczniku, znani i bogaci. Pracuje jako konsultantka do spraw wizerunku celebrytów. Chroni ich przed wpadkami, a jak się już zdarzą, to stara się pomóc im z twarzą wyjść cało z opresji. Jednak ostatnio straciła kilku klientów na rzecz innej wschodzącej gwiazdy. I szuka nowych klientów. I taki wkrótce się zjawi i będzie potrzebował jej pomocy. To Karolina Hartwell, była modelka, obecnie żona senatora. Pewnego dnia odwozi syna i jego kolegów do szkoły. Zostaje zatrzymana przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu. Robi się wielka afera i szum, a dla męża, który ją zdradza to tylko pretekst, aby się szybko rozwieść. Ale ona mu tego nie ułatwi, tylko odważnie będzie walczyła o swoje dobre imię i opiekę nad synem. No i Miriam Kagan, przykładna matka i żona, dla której życie rodzinne jest ważniejsze niż kariera. Ma wspaniałą rodzinę, ale uważa, że mąż coś ukrywa, może ma romans? Przyjaciółka Karoliny, pomaga jej w załagodzeniu wpadki i reprezentuje jej interesy. Trzy odważne kobiety, niby idealne małżeństwa, które – jak się bliżej przyjrzeć – niewiele mają wspólnego z tym ideałem. Kłamstwa i oszustwa są w nich na porządku dziennym. Pajęcza sieć intryg oplata przyjaźń tych kobiet. Wzajemnie sobie pomagają i się wspierają, ale każda musi też ugrać coś dla siebie, przy okazji załatwić swój mały interesik. Jak się skończą ich wzajemne relacje, czy przyjaciółki pomogą Karolinie uporać się z problem i skazą wizerunkową? Czy mają na tyle odwagi i siły, aby przeciwstawić się senatorowi i jego zapleczu politycznemu? Czym nas zaskoczy autorka w tej opowieści? Cięty i ironiczny język, duża dawka humoru na odpowiednim poziomie, liczne i smakowite intrygi, szantaże, tajemnicze i niechlubne sprawy z przeszłości. Każdy bohater ma jakiś wstydliwy kąsek i bardzo pilnie go strzeże, aby go nie zniszczył. To wszystko sprawia, że jest ciekawie, nie ma miejsce na nudę i marazm. Dzieje się wiele, kobiety nie próżnują, pracują na wysokich obrotach. Mają wiele do stracenia, a jeszcze więcej do zyskania. Doskonale widzimy świat bogatych, jak i czym żyją, co się dla nich najbardziej liczy. Czytelnik stoi tak z boku i obserwuje. I czasem kiwa głową z politowaniem, jacy ci ludzie są biedni duchowo, jak są malutcy i słabi. Ale oni na pewno nie byliby zadowoleni z takiego ich postrzegania. Nie ma tego złego przebojem wdziera się do naszych biblioteczek. Nie pozwólmy jej czekać zbyt długo na atrakcje, na wspólną z nią przygodę, na niecodzienną rozrywkę. Zachęcam do relaksu z dobrą lekturą, jaką jest niewątpliwie Nie ma tego złego. Zdecydowanie poprawi nastrój i napełni radością i optymizmem. To jest pewne, jak słoneczko letnią porą.