Odlotowe gołębie łapią bandytów

"Odlotowe Gołębie łapią bandytów" to pierwsza część najnowszej serii detektywistycznej dla najmłodszych - "Odlotowe Gołębie". Poznajemy w niej Maskoptaka, który ma dużo wyższe aspiracje niż bycie zwyczajnym gołębiem. Jest mistrzem kamuflażu i potrafi przebrać się za niemal wszystko! Jego pasją spotyka się z brakiem zrozumienia ze strony innych zwierząt mieszkających na farmie. Maskoptak czuje, że jego talent marnuje się. Wszystko zmienia się, kiedy do farmy dociera Gruchot - stary gołąb, który werbuje członków gołębiego zespołu detektywistycznego. Maskoptak postanawia przyłączyć się do Gruchota. Ma nadzieję wykorzystać swoje umiejętności kamuflażu do wyższych celów. W mieście poznaje resztę gołębiej drużyny, a każdy z jej członków posiada jakąś supermoc. Wszyscy razem tworzą grupę Odlotowych Gołębi rozwiązujących niepokojące, dziwne, a czasem przerażające albo nawet śmierdzące zagadki. Czy Maskoptak odnajdzie swoje przeznaczenie? Czy Odlotowe Gołębie odkryją dlaczego z parku zniknęły wszystkie okruszki? Kto stoi za porwaniami nietoperzy? Jak uratować festiwal food tracków? W tej książce znajdziecie mnóstwo przezabawnych sytuacji (nawet mnie rozłożył na łopatki pomysł i wykonanie przebrania Maskoptaka za niemowlę) i gier językowych - "Bycie Odlotowym Gołębiem jest WYPTASIONE!". Duża czcionka zachęci młodych czytelników do doskonalenia samodzielnego czytania. Ilustracje są czarnobiałe, często przybierają formę śmiesznego komiksu. Na końcu książki znajdziecie instrukcję krok po kroku jak narysować każdego z głównych bohaterów, poznacie "Kokod Morsa", a także możecie narysować własnego gołębia i przypisać mu dowolne supermoce.

Jeżeli ktoś z was kojarzy bajkę Pingwiny z Madagaskaru, to dosłownie znajdzie tutaj ich odbicie. Jedynie w formie gołębi:-) Poznajcie zatem Maskoptaka, którym jest szczupłym gołąb o bardzo wybujałej wyobraźni. Ogromnie lubi się przebierać i nie przejmuje się opinią innych. Wiele znajomych starało się go nakierować na ,,normalne" tory, jednak on nie daje za wygraną i pokazuje nam, że warto kochać siebie i być takim, jakim się jest. Wyróżnia się spostrzegawczością i nie raz pomoże nowym znajomym uratować ich świat. Kolejnym pozytywnie zakręconym gołębiem jest Papilotka. Jej szyja faktycznie jest zakręcona:-) Pomysłowość tej gołębicy zwala z nóg. Jeśli już ktoś musiał się zakamuflować tak, by nikt go nie widział, to była nią właśnie Papilotka:-) Jej ulubionym schowankiem jest dziura w murze z której nie zawsze potrafiła się wydostać. Jest najzabawniejszym gołębiem, który gdy tylko się pokazywał, od razu się uśmiechałam. Nawet, kiedy miała wygłaszać poważną mowę, to i tak wcale poważnie jej nie wychodziło. Oprócz okruszków uwielbia również kiełbaski:-)Cały zespół ją akceptował, gdyż posiadała pewien dar, którego nie zdradzę, ale warto go poznać:-) Ekspres, czyli trzeci z gołębi posturą przypominający mur berliński, czy słup soli. Przekręcał wyrazy tak, by wmówić innym, że są wyjątkowi, a tak naprawdę w zabawny sposób sobie z nich drwił. Jeśli już ktoś chował ważne dowody w sprawie, lub chciał, by czegoś nie ruszać, to Ekspres był idealnym pomocnikiem. Z reguły te dowody zjadał:-) Ostatnim gołębiem z paczki jest Gruchot, czyli najstarszy z gołębi i widać, że po przejściach. To on zebrał cała ekipę i namówił Maskoptaka, by do nich dołączył. Jego celem jest pomaganie innym, dlatego była to postać, która wszystkich tu scalała. Oczywiście będą tu również inne zwierzątka i spełnią rolę bardziej i mniej ważnych. Odbędą trzy przygody w których będzie trzeba kogoś uratować. Tylko uwaga, nie każdy jest tu tym za kogo się podaje:-) Z pozoru niewinne i przyjacielskie postacie dla władzy zrobią wszystko, a co dopiero dla okruszków! Niby to trzy inne historie, jednak każda się z następną łączy. Nie da się nie doczytać jej na raz, gdyż te gołębie pokochać można całym sercem. Co z tego, że są nieidealna? Mogą być zarówno tobą, czy mną, sąsiadem, czy bezdomnym. Wiele osób może się z nimi utożsamić. Strasznie ich pokochałam i liczę na kolejne równie niesamowite części! Bardzo ją polecam!

To pierwsza część najnowszej serii detektywistycznej dla najmłodszych - "Odlotowe Gołębie". Poznajemy w niej Maskoptaka, który ma dużo wyższe aspiracje niż bycie zwyczajnym gołębiem. Jest mistrzem kamuflażu i potrafi przebrać się za niemal wszystko! Jego pasją spotyka się z brakiem zrozumienia ze strony innych zwierząt mieszkających na farmie. Maskoptak czuje, że jego talent marnuje się. Wszystko zmienia się, kiedy do farmy dociera Gruchot - stary gołąb, który werbuje członków gołębiego zespołu detektywistycznego. Maskoptak postanawia przyłączyć się do Gruchota. Ma nadzieję wykorzystać swoje umiejętności kamuflażu do wyższych celów. W mieście poznaje resztę gołębiej drużyny, a każdy z jej członków posiada jakąś supermoc. Wszyscy razem tworzą grupę Odlotowych Gołębi rozwiązujących niepokojące, dziwne, a czasem przerażające albo nawet śmierdzące zagadki. Czy Maskoptak odnajdzie swoje przeznaczenie? Czy Odlotowe Gołębie odkryją dlaczego z parku zniknęły wszystkie okruszki? Kto stoi za porwaniami nietoperzy? Jak uratować festiwal food tracków? W tej książce znajdziecie mnóstwo przezabawnych sytuacji (nawet mnie rozłożył na łopatki pomysł i wykonanie przebrania Maskoptaka za niemowlę) i gier językowych - "Bycie Odlotowym Gołębiem jest WYPTASIONE!". Duża czcionka zachęci młodych czytelników do doskonalenia samodzielnego czytania. Ilustracje są czarnobiałe, często przybierają formę śmiesznego komiksu. Na końcu książki znajdziecie instrukcję krok po kroku jak narysować każdego z głównych bohaterów, poznacie "Kokod Morsa", a także możecie narysować własnego gołębia i przypisać mu dowolne supermoce.