Operacja Gra Pozorów

W pewnym nadmorskim miasteczku w Norwegii prężnie działa Biuro Detektywistyczne nr 2. Dwójka młodych detektywów ma niezłego nosa do rozwiązywania wszelkich zagadek. Elvestad to przytulne miasteczko, ale kiedy idylla pęka, Oliver i Tiril są gotowi do zadań specjalnych. Razem ze swoim psem tropiącym Otto polują na zaskakujące rewelacje i nieznane rozwiązania. Tym razem znajdą się w samym środku podejrzanych działań a tajemnicza sprawa dotyczy bezpośrednio szajki wyjątkowo przebiegłych przestępców. Gra pozorów to maskowanie mające na celu ukrycie tego co się odbywa. Właśnie teraz w norweskim miasteczku dzieje się naprawdę sporo tajemniczych rzeczy. Ze stromej górki z przyczepy samochodowej spada opona, która pędzi ulicą w dół. Oliverowi i Tiril ledwie udaje się uniknąć zderzenia. Dzięki tej sytuacji trafiają do starej, opuszczonej fabryki, w której znajdują wrak samochodu rozebrany na części przez złodziei. Postanawiają zbadać sprawę i dowiedzieć się kto ukradł samochód i pozostawił tylko pusty wrak. Czy uda im się zdemaskować przebiegłych i cwanych przestępców? Tego dowiecie się już z książki. Autorem całej serii książek dla dzieci o Biurze Detektywistycznym nr 2 jest norweski pisarz, który jest uznanym twórcą kryminałów. Wyobraźnia i jego lekkie pióro niewątpliwie znakomicie sprawdziły się także w przypadku literatury dla dzieci. „Operacja gra pozorów” to idealna pozycja dla dzieci, które uwielbiają wszelkie zabawy z rozwiązywaniem zagadek w tle. Cała książka wypełniona jest świetnymi, kolorowymi ilustracjami oraz garścią wyszukiwanek, które dodatkowo umieszczono na końcu. Dzięki temu młodzi czytelnicy mogą utożsamić się z bohaterami. Nie ma ograniczeń wiekowych dla bycia detektywem. Odkrywanie lub rozgryzanie rzeczy polega na byciu ciekawym, pomysłowym i uważnym! Książka świetnie sprawdzi się też dla dzieci, które dopiero rozpoczynają przygodę z czytaniem-duża czcionka i nieprzeładowana treść na pewno w tym pomoże. Polecamy bardzo. Z tak sympatycznymi bohaterami świetna zabawa jest gwarantowana. Pamiętajcie tylko, że czytając tę opowieść musicie mieć oczy szeroko otwarte😊.