30.58
Literatura obyczajowa
Filia
Pielgrzym
Wydawnictwo:
Filia
Oprawa: Miękka
30,58 zł
Cena rekomendowana: 52,90 zł
Cena okładkowa/rekomendowana przez wydawcę/producenta.
Wysyłka: poniedziałek 24.06.2024
Zapłać za 30 dni
Opis
Korespondent Chicago Tribune Simon Equerry przybywa do Polski w przeddzień wizyty Jana Pawła II w ojczyźnie. Będzie relacjonował dla rodaków za oceanem pielgrzymkę. W Stanach, nie bez wyrzutów sumienia, pozostawia chorą śmiertelnie żonę i dwie córki. Prawdziwym celem podróży jest próba odnalezienia ukochanej, Żydówki z warszawskiego getta - Sary Tannebaum, poznanej zaraz po wojnie w na wpół niemieckim jeszcze Szczecinie. Dręczony tęsknotą za młodzieńczą miłością wyrusza na dwa dni do miasta. Kroczenie śladami ukochanej przeradza się w ucieczkę przed aparatem bezpieczeństwa PRL-u. Tropem Szymona podąża milicja oraz ścigający go w czterdziestym piątym roku emerytowany funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, kapitan Jurkowski. Czy Szymonowi, uda się uciec przed organami ścigania? Czy los dla rozłączonych przed laty kochanków będzie łaskawy?
Szczegóły
Rok wydania
2024
Oprawa
Miękka
Ilość stron
512
Format
13.5x20.5cm
Języki
polski
ISBN
9788383574158
Rodzaj
Książka
EAN
9788383574158
Data premiery
2024-05-29
Dodałeś produkt do koszyka
Pielgrzym
30,58 zł
Recenzje
Pod koniec maja premierę miała książka "Pielgrzym", będąca debiutem autora - Roberta Baciocha, wydana nakładem Wydawnictwa Filia. Co od razu rzuca się w oczy, to fakt, że wydarzenia opisane są z perspektywy mężczyzny, co w natłoku wielu czytanych książek, gdzie główną bohaterką staje się kobieta, było miłą odmianą. Sprawnie operując linią czasową poznajemy Szymona, który przyjeżdża z Ameryki do komunistycznej Polski, po wielu latach nieobecności, jako korespondent mający relacjonować wizytę Jana Pawła II. Wcześniejszy przylot, wykorzystuje na podróż do Szczecina, by odnaleźć Sarę, z którą rozstał się przed laty. Możemy odnieść wrażenie, że Szczecin wręcz staje się bohaterem tej książki. Próbując znaleźć trop Sary, przenosimy się do powojennego miasta, pełnego band, rabunków i walki o przetrwanie. Krocząc śladami przeszłości, Szymon zarazem ucieka przed Służbami Bezpieczeństwa, które upominają się o rozliczenie wydarzeń z 1945 roku. Bardzo podoba mi się sposób w jaki wspomnienia sprzed lat wplecione są w obecną fabułę. Całą sobą zaangażowałam się w poszukiwania utraconej miłości, próbując dociec co rozłączyło ukochanych, trzymając kciuki za powodzenie śledztwa Szymona. Jednocześnie z napięciem obserwowałam jego ucieczkę przed przeszłością. Ciągłe trzymanie czytelnika w napięciu i tempo akcji przekładało się na czytanie lektury, przez co chcę powiedzieć, że ciężko było się od niej oderwać. Choć jest to literatura obyczajowa nie sposób nie dostrzec w niej elementów powieści sensacyjnych, które choć wyważone niestety momentami chyba za mocno się udzielały. Podsumowując, nie dziwią mnie pierwsze jakże pozytywne opinie odnośnie "Pielgrzyma" Roberta Baciocha, osobiście gratuluję jakże udanego debiutu. Książka zdecydowanie warta uwagi, poznania, którą bardzo polecam Waszej uwadze.
„Pielgrzym” to powieść, która skradła moje serce od pierwszych stron. Posiada ona dwie linie czasowe. A tego typu książki wręcz kocham. Rok 1979 – Simon wraca po latach do Polski. Jest dziennikarzem i będzie relacjonował dla rodaków wizytę Jana Pawła II w naszym kraju. Jego prawdziwy cel podroży jest jednak inny. Pomimo, że ma żonę i dwie córki wrócił do ojczyzny by odnaleźć Sarę. Poznał ją tuż po wojnie. Aby ją odnaleźć wpada w kłopoty i musi uciekać przed aparatem bezpieczeństwa PRL-u. W pogoń za Szymonem udaje się również ktoś kogo znał w 45 roku. Czy uda mu się uciec? I czy odnajdzie Sarę? Rok 1945 – to opis tego co widział Szymon tuż przed opuszczeniem Polski. Ruina, bieda i ludzie uciekający jak on z kraju. Ale również opis uczucia jakie zrodziło się pomiędzy Szymonem i Sarą. Książka urzekła mnie pod każdym względem. Zarówno pod względem opisów Polski tuż po zakończeniu II Wojny Światowej i tego co wtedy się działo. Jak również opisów lat 70. Są to bardzo bogate opisy i tamtego świata i przeżyć głównego bohatera. Pan Robert wspaniale oddał w swojej książce to jak wyglądało życie po zakończeniu wojny. To jak niby Polska była wolna. Jak nazistów zastąpili Sowieci. W książce znajdziemy również dużo nazw ulic i miejsc w Szczecinie, które dzisiaj zmieniły nazwę. Dzięki temu, że autor pozostawił niemieckie nazwy czuć klimat tamtych lat. Dla mnie „Pielgrzym” to nie tylko powieść o poszukiwaniu młodzieńczej miłości, ale również lekcja historia. Mało jest książek, których akcja dzieje się tuż po zakończeniu II Wojny Światowej czy w latach 70. A szkoda, bo czasy te były również ciężkie i nie każdy z nas pamięta tamten okres.
Koniec wojny nie wszystkim przyniósł wolność i poczucie bezpieczeństwa. Dla niektórych dopiero wtedy rozpoczął się prawdziwy koszmar. W okres powojenny, ale również specyficzny czas PRL-u przenosi nas znakomita i napisana z ogromnym znawstwem ówczesnych realiów powieść i jednocześnie debiut Roberta Baciochy „Pielgrzym”, ukazując losy dwojga młodych ludzi, których losy splotły się na krótko, by rozdzielić ich na wiele lat. Po ponad trzydziestu latach do Polski przyjeżdża Simon, korespondent chicagowskiej gazety, by towarzyszyć dopiero co wybranemu papieżowi podczas pielgrzymki i relacjonować jej przebieg. Jego przyjazdowi towarzyszy też drugi cel, jakim jest odnalezienie żydowskiej dziewczyny, Sary, poznanej w powojennym Szczecinie. Dlaczego mężczyzna jej szuka? Czy wiąże się z tym wątek romantyczny? Przecież w Chicago zostawił chorą żonę i córki, a i dla Sary czas nie stał w miejscu. Autorowi trzeba przyznać, że ma dar snucia opowieści i bardzo plastycznego oddawania realiów Szczecina, w którym rozgrywa się większość akcji, w obu liniach czasowych. Oczami człowieka spoza żelaznej kurtyny, dla którego zastana polska rzeczywistość często ociera się o absurd, ale również posiadającego własne wspomnienia związane z tym miastem obserwujemy zachowane podobieństwa i zaistniałe zmiany. To z pewnością wielka gratka dla wszystkich, których pasjonuje historia tego miasta, ale w powieści przede wszystkim porusza i urzeka jednocześnie historia młodych ludzi walczących o przetrwanie w trudnej powojennej rzeczywistości. Ale i to nie koniec emocji, bo wraz z Simonem i towarzyszącym mu zuchwałym i rezolutnym taksówkarzem podążając wątłymi śladami wspomnień przeżyjemy brawurowe, częstokroć niebezpieczne przygody, a przeszłość i służba bezpieczeństwa będą deptać im po piętach. Naprzemiennie przenosimy się w miejsca, z których może zniknęły już ruiny, głód i szabrownicy, ale nadal pozostali niebezpieczni ludzie nadużywający władzy wobec tych, którzy im podlegają. To powieść, która budzi wiele emocji. Potrafi wstrząsnąć do głębi, ale i wywołać uśmiech rozbawienia. Autor znakomicie zrównoważył trudny wątek obyczajowy, niewesołe wspomnienia i przemyślenia głównego bohatera z ukazanymi w nieco krzywym zwierciadle absurdami PRL-u, dynamiczną, zaskakującą i niepozbawioną momentów humorystycznych akcją. A jeśli jesteście ciekawi, jak skończą się poszukiwania Simona, to pozostaje wam tylko sięgnąć po ten zdumiewający i nieszablonowy debiut Roberta Baciochy.