+ czas dostawy
Zapłać za 30 dni
Opis
Herve Tullet znany jest z organizowania wydarzeń podczas, których kilkadziesiąt osób jednocześnie rysuje według jego wskazówek. Te artystyczne performance to eksplozja radości i twórczości, podczas której każdy czuje się artystą a kompleksy "nie umiem rysować" zostawia za drzwiami. Koła, kwadraty, kropki linie - to potrafi narysować każdy! A dzięki dobrej kreatywnej atmosferze i energii, wśród wielu innych osób powstają fantastyczne prace i niezapomniane wydarzenia.
Z Rysogrą każdy może odtowrzyć taką atmosferę u siebie.
Rysogra składa się dwóch rodzajów kart z instrukcjami, szablonów i kolorowej kostki, która wskazuje nam ile czegoś i w jakim kolorze powinniśmy narysować. Karty w kropki, mówią o tym co trzeba narysować. Karty w paski dają instrukcję jak to należy zrobić. Dzięki szablonom można odrysować różne kształty. A więc możemy wylosować instrukcję:
Narysuj... drżącą ręką... czerwone... malutkie.... drzewo!
Narysuj... auto... do góry nogami!
Narysuj.... cztery razy... zamkniętymi oczami... trójkąt!
W tę grę można grać w pojedynkę lub w kilka osób.
W finale powstaje jeden wspólny rysunek uzupełniany kolejno przez graczy wykonujących polecenia z kart. Lub powstaje tyle rysunków, ilu jest graczy, każdy tworzy swoją pracę samodzielnie, a potem pokazuje ją innym.
Autor zachęca, aby na koniec zrobić wystawę z wszystkich prac. :-)
Rysogra to nauka współpracy, oswojenia się ze swobodną twóczością i zachętą do tworzenia własnych abstrakcyjnych wzorów.
Pudełko zawiera:
- talię 66 dużych, dwustronnych, kartonowych kart
- 6 szablonów
- kolorową kostkę do gry
- instrukcję
Recenzje
To gra, dzięki której bawimy się rysunkiem. Dzięki wskazówkom i poleceniem z 66 kart rysujemy określone kształty w sugerowany sposób. A rysować można: szybko, wolno, drżącą ręką, z zamkniętymi oczami, lewą ręką, do góry nogami... Możliwości jest wiele, co gwarantuje świetną zabawę. Wystarczy kilka kartek i kredek lub flamastrów. A grać i bawić się można również na wiele innych sposobów, szukając dodatkowych opcji, inspirując się instrukcjami. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.
Hervé Tullet poszedł o krok dalej i oprócz skupiania się na literaturze dziecięcej, stworzył także gry dla najmłodszych. . To poręczne pudełko zawiera 36 kart w kropki z poleceniami CO narysować, 30 pasiastych kart, które mówią JAK to COŚ narysować, 6 szablonów do odrysowywania, dużą kolorową kostkę oraz czytelną instrukcję. Oprócz tego niezbędne będą czyste kartki w niezliczonej ilości, a także kolorowe kredki lub pisaki. Gra jest bardzo intuicyjna i do wyboru są dwa warianty. W pierwszym rozdzielamy karty na dwa stosy i odwracamy po jednej karcie z każdego z nich. Następnie działamy i rysujemy według wskazówek na kartach. Z kolei drugi wariant sugeruje potasowanie wszystkich kart w jeden stos. Rozpoczynamy grę rzutem kostką, odkrywamy tyle kart, ile wypadło oczek i zabieramy się do dzieła. Możecie tworzyć indywidualne rysunki lub jeden wspólny. Gra nie ma żadnych ograniczeń! Można grać w pojedynkę lub z dowolną liczbą osób. Byle starczyło czystych kartek. Jeśli będziecie uważać, że rozgrywkę czas skończyć, wołacie ustalone hasło typu "Dzieło skończone" lub jak kto woli "Finis coronat opus". Miłej zabawy! . To wciągająca gra dla małych artystów i tych większych także. Świetna alternatywa na rodzinne spędzenie czasu w zabawnej atmosferze i co najważniejsze bez rywalizacji ze sobą. W tym przypadku niczym Picasso po prostu dajecie upust wyobraźni! Rysogra wspiera motorykę małą u dzieci, uczy nie tylko kolorów, ale też cyferek, kierunków, kształtów i wzorków. Niesamowicie rozwija przy tym kreatywność oraz samodzielne myślenie i podejmowanie decyzji. Bardzo doceniam odpowiednie wnętrze pudełka, w którym każdy element ma swoje miejsce. Nie lubię, gdy w pudełku wszystko lata, robiąc przy tym mnóstwo hałasu. Taki detal, a jednak robi różnicę! My nie jesteśmy duszami artystycznymi, ale grało się bardzo przyjemnie, choć momentami wcale nie było łatwo wykonać polecenia z kart. Dobra zabawa gwarantowana i kto wie? Może Wasze dzieła będziemy kiedyś oglądać na muzealnych wystawach?