Sekta

Bardzo lubię twórczość Małgosi, ponieważ w specyficzny sposób ukazuje w swoich książkach pewne tematy. W nietuzinkowy sposób w tej historii autorka ukazuje schemat działania sekty, mistrzowski wręcz poziom manipulacji, a także naiwności i głupoty ludzkiej. "Sekta" to thriller erotyczny, który wciąga czytelnika w mroczny świat Edwarda Collinsa - charyzmatycznego przywódcy sekty, uważającego się za syna Boga, lecz skrywającego diabelskie oblicze. Autora doskonale przedstawia postać Collinsa jako nieziemsko przystojną, piekielnie bogatą jednostkę, której charyzma służy manipulacji setkami tysięcy zwolenników samozwańczego Kościoła. Główny bohater, przekonany o własnym boskim pochodzeniu, żąda absolutnego oddania od swoich wyznawców zarówno w sferze duchowej, jak i materialnej. Jednak za fasadą boskości kryje się pozbawiony skrupułów manipulator, zainteresowany majątkami i ciałami młodych, atrakcyjnych wyznawczyń. Akcja nabiera tempa, gdy na scenę wchodzi Jason Lambert, szeryf z hrabstwa Utah, prowadzący śledztwo w sprawie sekty. Pojawiają się także dwie siostry, Rebeka i Rozalia, wplątane w tę historię każda na inny sposób. Wspólna przeszłość i teraźniejszość z Edwardem Collinsem tworzą piekielny węzeł losów. Powieść pełna jest przemocy, pożądania, seksu i mrocznych sekretów, które splatają losy czwórki głównych bohaterów. "Sekta" to bardzo mocna książka, może nie dla każdego. To thriller erotyczny, który perfekcyjnie ukazuje schemat działania sekty i to, jak krok po kroku człowiek może stać się bezwolną kukiełką w rękach innego człowieka. Historia manipulacji i deprawacji to także opowieść o walce między wiarą, nadzieją, a największą z wartości - miłością. Trzeba podejść do historii z dystansem, inaczej osoby bardzo wierzące mogą poczuć się urażone. Doskonale wplecione fragmenty z Pisma Świętego idealnie oddają fabułę i daną sytuację, obrazując, jak można wykorzystać święte słowa do własnych celów. Niemniej jednak uważam, że jest to dobra książka. Sekty były, są i będą, a schemat ich działania pozostaje taki sam. Te organizacje opanowały sztukę manipulacji do perfekcji. Oprócz głównego wątku sekty, pojawia się także wątek trudnego dzieciństwa, którego nieprzepracowanie i skrywanie w sobie mają wpływ na człowieka w dorosłym życiu. Fajnie, że Małgosia opowiedziała tę historię z perspektywy całej czwórki bohaterów. Dzięki takiemu podejściu mamy obraz całości z czterech różnych perspektyw: manipulatora, zmanipulowanego, osoby próbującej interweniować i ratować kogoś bliskiego, a także zniszczonego. Psychologia jest tu widoczna gołym okiem. Komu mogę ją polecić? Wszystkim osobom z otwartym umysłem. Dla mnie było to bardzo ciekawe doświadczenie czytelnicze.