Słonecznikowa 5. Kość dinozaura. Tom 1

Na Słonecznikowej 5 życie płynie powoli, sielsko, lekko i naturalnie. Przesycone jest naturalnością, śmiechem dzieci, domową krzątaniną i prostą codziennością. Trójka rodzeństwa potrafi odnaleźć radość w każdej chwili, wymyślać zabawy od których uśmiech sam pojawia się na twarzy. Pan Łukasz i Pani Natalia to rodzice wspaniałej trójki dzieci: Lilki, Krzysia i Adasia, którym niezmiennie towarzyszy pies Zadzior. Czytelnik towarzyszy im podczas zabawy w archeologów, w której dzieci znajdują kość dinozaura, przez nieudany piknik zakończony domowym namiotem i fantastycznie spędzonym czasem, a kończąc na grządce, która przeistacza się w zabawę w iście rycerskim stylu. Tutaj nie ma mowy o nudzie, pomysłowość dzieci udowadnia jak wspaniale można się bawić bez elektroniki. Rodzice stanowią także doskonały team, sprytnie podsuwający pomysły i znajdujący rozwiązania dla wielu sytuacji.

W tej książce poznajemy mieszkańców domu przy Słonecznikowej 5 – rodziców i ich trójkę dzieci – 5-letnie bliźniaki Lilka i Krzyś oraz 2,5-letni Adaś. Ta wesoła rodzinka ma też psa Zadziora. Razem z mieszkańcami Słonecznikowej 5 wybierzemy się na piknik, będziemy szukali złodzieja, a także założymy ogródek. Rodzeństwo potrafi się razem świetnie bawić, ale dochodzi też między nimi do sprzeczek. Nie podpasowało mi w tej książce to, że niektóre negatywne zachowania dzieci nie spotykają się z reakcją rodziców. Trzeba było samodzielnie dopowiadać kilka zdań, aby dzieci nie uznały tego za przyzwolenie do takich zachowań. Książka podzielona jest na kilka rozdziałów, każdy opowiada o czymś innym, a łączy je to, że wszystkie mają miejsce wiosną. W moim odczuciu rozdziały są trochę za długie, przez co uwaga dzieci się rozprasza. Na plus są tu ciekawe ilustracje.