Syreni Księżyc

Pełna magii i ciepła opowieść o przyjaźni dziewczynki z lądu i rudowłosej syrenki. Molly mieszkała w małej wiosce rybackiej. Merrin w grocie na dnie portu. Każdego dnia przyjaciółki bawiły się razem. Pływały z delfinami, zbierały muszelki, Molly nurkowała i wspólnie szukały skarbów we wrakach pradawnych statków. Ale oto nadarzyła się okazja, by to Merrin poznała „ziemski” świat Molly. W wiosce miał się odbyć jarmark z okazji święta Syreniego Księżyca. Tej jednej nocy wszystkie stworzenia mogły opuścić morze i unieść się w powietrzu, by spędzić czas z mieszkańcami wioski. Mama syrenki życzyła jej dobrej zabawy, ale ostrzegła także, że Merrin musi wrócić do domu, zanim odbicie księżyca zniknie z powierzchni morza. W przeciwnym wypadku magia na zawsze opuści zatokę. I rzeczywiście! Magia Syreniego Księżyca zadziałała i dziewczynki spędziły wspaniały czas. Merrin poznała smak gorącej czekolady, dostała od Molly bransoletkę przyjaźni, bujała na huśtawce, a nawet odwiedziła jej pokój. Jednak, gdy księżyc zanurzał się już w wodzie i syrenka musiała wracać, wydarzyło się coś niespodziewanego. Jej przyjaciółka potrzebowała pomocy. Co zrobi Merrin? Czy zaryzykuje spóźnienie i przyjdzie Molly z pomocą? Czy magia pozostanie w zatoce? Koniecznie przekonajcie się sami! Zachwycająca jest ta pozycja. Wzruszająca. Znajdziecie tu wszystko, co w książkach dla dzieci cenię najbardziej. Przyjaźń, ciepło, radość z prostych rzeczy, wzajemną pomoc i szczyptę magii. A do tego niesamowite, klimatyczne ilustracje! Miękkie, grające światłem i odcieniami błękitu. Bajka! To kolejna książka Briony May Smith, która chwyciła mnie za serce. Serdecznie ją Wam polecam! Będzie świetna już od 3 r.ż.

"Syreni księżyc" to jedna z tych książek, które na długo zostaną w pamięci dziecka. Może nawet na zawsze, by za jakiś czas wspominać momenty, kiedy wspólnie ją czytaliście. Bo tych magicznych ilustracji nie da się szybko zapomnieć, a baśniowy nastrój towarzyszyć będzie jeszcze długo po zamknięciu książki. Przed Tobą opowieść, która przenosi do innej krainy, jest czuła i dobra. Historia skupia się wokół dwóch przyjaciółek, Molly, która żyje na lądzie i Merrin (syreny), której domem są morskie głębiny. Dziewczynki uwielbiają pływać razem z delfinami, szukać skarbów w morskich jaskiniach i przyglądać się stadom wielorybów. A już niebawem w miasteczku rozpocznie się święto Syreniego Księżyca, podczas którego wszystkie morskie stworzenia mogą wyjść z wody i szybując w powietrzu, spędzić czas z mieszkańcami wioski. Merrin i Molly nie mogą się doczekać. Młoda syrena musi jednak pamiętać o jednej rzeczy - jeśli nie wróci do domu, zanim blask księżyca zniknie z powierzchni morza, to magia zniknie z zatoki. Pewnie już się domyślasz, że Merrin będzie miała problemy z powrotem na czas. Tak właśnie będzie. Jednak po drodze wcale nie zgubi pantofelka, przyczyną nie będzie też zauroczenie, ani nieroztropność. Otóż Merrin będzie musiała pomóc przyjaciółce, nawet jeśli jej łuski miałyby wyschnąć. Jak zakończy się ta historia? Musisz sam/a przeczytać :) "Syreni księżyc" aż iskrzy od magii i błyszczy światłem odbijającym się od łusek na ogonie Merrin. Historia łagodnie otula i wprowadza w tajemniczy i baśniowy nastrój. To zapewne też zasługa fenomenalnych ilustracji. Są pełne głębi i miękkie. I choć dominują w nich barwy nocy oraz liczne światłocienie (popatrz tylko na ilustracje obrazujące podwodny świat), to bije z nich ciepło i niepowtarzalny klimat. Już sama okładka przyciąga jak magnes. Polecam Ci czytać tę książkę z dzieckiem zawsze, gdy potrzebujecie wyciszenia, spokoju i aury wyjątkowości. Będzie też pięknym zakończeniem dnia, jeśli przeczytacie ją przed spaniem. Jest spora szansa, że wywoła wtedy ekscytujące sny.