Sztorm w sercu - W sercu sztorm

Jest duże prawdopodobieństwo, że „Sztorm w sercu/W sercu sztorm” będzie niebawem na półce każdej nastolatki i każdego nastolatka, która_y właśnie przeżywa pierwsze zakochanie. A to dlatego, że w pewnym wieku łatwiej jest szukać wsparcia w źródłach innych niż rówieśnicy czy najbliżsi. „Sztorm w sercu” może więc być książką, w której młodzi czytelnicy i młode czytelniczki znajdą zrozumienie, wyjaśnienie i poczują, że mają podobnie. A przecież świadomość tego, że inni przeżywają podobne rozterki, mają zbliżone wątpliwości i targają nimi te same niepewności, jest niemal terapeutyczna. „Sztorm w sercu/W sercu sztorm” to duńska powieść graficzna, która opowiada o tym, jak wygląda pierwsze zakochanie. Annette Herzog (tekst) razem z Katrine Clante i Rasmusem Bregnhøi (ilustracje) przyglądają się temu wyjątkowemu stanowi z dwóch perspektyw. Dostajemy bowiem historie widziane zarówno oczami Violi, jak i Storma (jest to dwuksiążka). Jest tu zatem pełen wachlarz emocji. Od ekscytacji i radości sięgającej chmur, po przygnębienie i dół głęboki jak tunel metra. Są żenujące lekcje wychowania sek_ualnego i rówieśnicy, którzy tylko czekają, aby kogoś wyśmiać. Jest ciągłe napięcie, aby nie popełnić gafy i setki scenariuszy rodzących się w głowach i tam tylko pozostających. Na szczęście są tu też mądrzy życiowo dorośli, uważni i mający wyczucie. (Nie sposób nie polubić babci Violi). To pierwsze zakochanie naprawdę bywa sztormem w sercu. I twórcy tej książki z powodzeniem obrazują ten trudny i wyczerpujący moment w życiu każdego nastolatka. Podoba mi się, że oprócz rozpalonych do czerwoności emocji młodzi czytelnicy dostaną też pewną dawkę wiedzy. Czym jest popęd? Jak odróżnić zakochanie od pożądania? O co chodzi z dojrzałością płciową? A nawet jak wygląda łączenie się w pary w przyrodzie. A wszystko podane lekko, zabawnie, językiem typowym dla nastolatków. „Sztorm w sercu/W sercu sztorm” będzie dużym wsparciem dla każdej nastolatki i każdego nastolatka, gdy nadejdzie ten moment, w którym brakuje tchu, a żołądek dziwnie się kurczy. Może warto wręczyć ją dziecku nawet wcześniej. W końcu nigdy nie wiadomo, kiedy sztorm obudzi się w sercu.