The Marvellers. Cudmistrzowie. Tom 1

„Oczaruj świat!” - te słowa w „Cudmistrzach” kilkukrotnie padają w stronę głównej bohaterki. Odczytuję je jako pewnego rodzaju zaklęcie, które wyzwala magię w Elli Durand, ale równie dobrze pasują do całej historii stworzonej przez Dhonielle Clayton, bo jestem nią po prostu oczarowana. „The Marvellers. Cudmistrzowie” to książka, która klasykom takim jak „Harry Potter” depcze po piętach, a może i nawet udowadnia, że magiczne światy mogą mieć jeszcze więcej warstw. Główną bohaterką jest jedenastoletnia Ella, która jako pierwsza zaklinaczka zostaje przyjęta do Arcanum - Instytutu Przedsięwzięć Cudownych i Niezwykłych. Do tej pory uczniami Instytutu mogli być wyłącznie cudmistrzowie, dlatego obecność Elli wzbudzi wśród pozostałych uczniów podejrzenia i niepewność. Dla dziewczyny będzie to trudny czas, w którym nierzadko padną w jej stronę słowa pełne pogardy, złości i szyderstw. Na szczęście znajdzie dwójkę przyjaciół, Brigit i Jasona, dzięki którym łatwiej będzie jej znieść przykre plotki na swój temat. W międzyczasie pojawią się pewne tajemnice, a z więzienia Kart Śmiertelnego Losu ucieknie groźna morderczyni. Na dodatek nauczyciel, który do tej pory wspierał Ellę i był jej mentorem, znika niespodziewanie. Jestem pod wrażeniem tego, jak wielowarstwową opowieść stworzyła Dhonielle Clayton. Opisywana przez nią rzeczywistość w niczym nie przypomina realiów, które są już dobrze znane z innych tego typu opowieści. Tu dostajemy magiczne przedmioty, stworzenia i moce w tak dużym nagromadzeniu, że aż trudno się w nich nie pogubić. Dlatego, zwłaszcza przy pierwszych stronach, polecam dobrze się skupić. Później będzie łatwiej, bo z kolejnymi rozdziałami dostajemy wiedzę, która pozwala zrozumieć wcześniejsze sytuacje. „The Marvellers. Cudmistrzowie” to książka, w której wraz z bohaterką wkraczamy w magiczny świat. Obserwujemy, jak uczy się korzystać z własnych mocy, jak rodzą się jej marzenia i jak walczy o swoją obecność w Instytucie, choć nie raz dopadną ją chwile zwątpienia. To opowieść, w której obok pełnych magii i tajemnicy wątków, pojawiają się kwestie związane z przyjaźnią, pokonywaniem słabości, dążeniem do prawdy. To bardzo wartościowa historia!

„Marvrllers” to książka dla dzieci od 9 roku życia, która przyciągnęła mnie najpierw przepiękną okładką, a później ciekawym opisem. Jest to historia Ell Durand, która jako pierwsza od wielu lat wstąpiła jako zaklinaczka do Arcanum – Instytutu Edukacyjnego Przedsięwzięć Cudownych i Niezwykłych. Ucząc się w tej szkole, życie jej zmienia się nieodpoznania. Dziewczynka od zawsze marzyła o nauce w tej szkole. Zwłaszcza, ze była tą pierwszą. Jej tata był z niej bardzo dumny. Jednak będąc już na miejscu, szybko zorientowała się, że nie będzie miała łatwo w tej szkole. Zwłaszcza, że koledzy nie pomagają jej. Aby było mało problemów, okazuje się, że z więzienia ucieka groźna przestępczyni a jeden nauczycieli, znika. Czy Elli odnajdzie się w nowym miejscu? Co stało się z Masterji Thakur? Z kim przyjdzie zmierzyć się dziewczynce, Książka po części przypominała mi Harrego Pottera. Główna bohaterka miała podobnie przygody jak Harry. Bardzo ją również polubiłam. Od samego początku pokazała, że warto mieć marzenia i je realizować. Świetnie poradziła sobie również z kolegami z nowej szkoły, którzy nie akceptowali jej mocy. Książka chociaż przeznaczona jest dla dzieci, to myślę, że nieco starsi czytelnicy również znajdą w niej coś dla siebie. Bardzo spodobał mi się również świat stworzony przez autora. Jest on pełen magii. Super tutaj również została przedstawiona przyjaźń pomiędzy Elli a Brigit. Jeśli szukacie ciekawej lektury na prezent to bardzo polecam „The Marvellers. Cudmistrzowie”.