25.25
Thriller
Czwarta Strona
25,25 zł
Cena regularna: 44,90 zł
(-44%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 23,24 zł
(+9%)
Wysyłka: poniedziałek 29.04.2024
Zapłać za 30 dni
Opis
By rozprawić się z przeszłością, czasem musisz do niej wrócić po swych krwawych śladach. Nora i Clare były kiedyś ze sobą mocno zżyte. To jednak wspomnienia. Młode kobiety nie widziały się od dekady, kiedy to Nora bez słowa zniknęła z życia przyjaciółki. Niespodziewanie w jej skrzynce mailowej pojawiało się zaproszenie na wieczór panieński Clare. Perspektywa weekendu w domku na odludziu wydawała się idealną okazją do pojednania i zostawienia przeszłości za sobą. Jednak sprawy przybrały zły obrót. Bardzo zły. Gdy sekrety i kłamstwa po kolei wyłaniały się z ciemnego, mrocznego lasu, głęboko pogrzebana przeszłość zaczęła doganiać Norę. Zaczyna się mordercza wyliczanka. Na kogo wypadnie, na tego… śmierć.
Szczegóły
Rok wydania
2022
Oprawa
miękka
Ilość stron
384
Format
13.5 x 20.5 cm
ISBN
9788367324458
Rodzaj
Książka
EAN
9788367324458
Data premiery
2022-07-27
Dodałeś produkt do koszyka
W ciemnym, mrocznym lesie
25,25 zł
Recenzje
"W ciemnym, mrocznym lesie" to debiut literacki Ruth Ware napisany w 2015 roku, a na polskim rynku wydany po raz pierwszy w roku 2017. Rosnąca wciąż popularność tej, jakby nie było świetnej autorki thrillerów kryminalnych, sprawiła, że Wydawnictwo Czwarta Strona postanowiło przypomnieć nam, jak się to wszystko zaczęło. Nora zostaje zaproszona na wieczór panieński przyjaciółki z dzieciństwa, z którą nie miała kontaktu od dziesięciu lat. Niechętnie przyjmuje zaproszenie. Impreza odbywa się w pięknym domu całym ze szkła, w ciemnym, mrocznym i zasypanym śniegiem lesie. Okazuje się, że dziewczyna wpadła w sam środek perfidnej intrygi. Sześcioro bohaterów w odciętym od świata domu, gdzieś w środku niczego. Flo jest lekko zbzikowana i bardzo nerwowa, Nina bezpośrednia i uszczypliwa, Tom chce się po prostu dobrze bawić i nie stroni przy tym, od wszelkiego rodzaju wspomagaczy, a młoda matka Melisa już po pierwszej nocy chce tylko wrócić do rodziny. Ze wspomnień Nory, wynurza się obraz byłej przyjaciółki, jako przebiegłej manipulatorki. Czy Clare wciąż nią jest? Gęsta od niedomówień i sekretów z przeszłości atmosfera powoduje, że cały czas czujemy oddech zagrożenia na plecach, a dzięki retrospektywom wiemy, że nasze obawy nie są bezzasadne, bowiem dojdzie tam do tragedii. I na tym nasza wiedza się kończy. By poznać całą resztę, musimy spędzić trzy dni razem z naszą odizolowaną od świata gromadką, gdzie buzujące pod skórą uczucia znajdą swą kumulację w tragicznym finale.
"Możesz biec... ale nie uciekniesz!" Debiutancka powieść Ruth Ware wznowiona pod koniec lipca przez Czwartą Stronę Kryyminału z pewnością nie jest najlepszą w dorobku autorki, nie zostanie też moją ulubioną, ale od niej wszystko się zaczęło. Dzięki poznaniu początków twórczości mamy możliwość przyglądać się progresowi twórczemu i wnioskom, jakie wyciągnęła autorka z opinii czytelników dotyczących jej pierwszej powieści. Bez wątpienia jednak możemy poczuć tu mroczny, niepokojący klimat tak charakterystyczny dla jej książek. Zamknięcie bohaterów na niewielkiej przestrzeni, w luksusowym domu w środku lasu, sprzyja narastającej atmosferze strachu ograniczając liczbę podejrzanych, ale też możliwość uzyskania jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Autorka od początku nie ukrywa, że stało się coś strasznego, tylko luka w pamięci Nory, głównej bohaterki, wywołana niewątpliwie ogromną traumą skrywa przed czytelnikiem wydarzenia panieńskiego weekendu, który nie potoczył się zgodnie z oczekiwaniami. Przeszłość depcze Norze po piętach, a teraźniejszość z pewnością ją dopadnie. Bo flesze pełne strachu, krwi i zagubienia wskazują, że doszło do tragedii, tylko jakiej? Podobnie jak zagubioną w odmętach niepamięci kobietę tak i czytelnika od samego początku dręczą dwa pytania. Dlaczego, mimo zerwanego przed dziesięciu laty kontaktu Clare chce spędzić z Norą tak wyjątkowy dla siebie moment? I do czego doszło podczas weekendu panieńskiego w środku lasu? Mimo że książce można wytknąć kilka niedociągnięć, choćby w budowaniu postaci, to jednak atmosfera opowieści sprawia, że nie można się od niej oderwać, dopóki nie poznamy zakończenia, póki wszystkie karty nie zostaną odkryte. To świadczy o literackim kunszcie Ruth Ware i naturalnej umiejętności kreowania historii dusznych, mrocznych z ujawnianymi stopniowo tajemnicami. Powieści autorki będą znakomitym wyborem na jesienny, wieczorny relaks przy książce i gorącej, ulubionej herbacie.
Jest to książka, którą prosiłam, by w ogóle się nie kończyła. Tak bardzo mnie pochłonęła, że w każdej wolnej chwili musiałam przeczytać jej choć odrobinę. Wciąga bardziej niż ruchome piaski! A dlaczego ją tak porównałam? Bo akcja dzieje się w okropnie wielkim napięciu i naprawdę wolno układają się rozrzucone puzzle. Rozpoczyna się zwyczajnie, lecz co chwila zasiewa w nas ziarno niepewności i strachu. Na wiele rzeczy trzeba tutaj zwracać uwagę, bo to właśnie szczegóły są najistotniejsze. Lee dostanie tutaj dziwnego meila od dawnych znajomych. Jest poproszona o udział w wieczorze panieńskim swojej dawnej przyjaciółki. Po wielu konwersacjach godzi się na przyjazd, choć nie spodziewała się, że spotka ją tyle nieszczęść. Jest to czas, który dzieje się wstecz, gdyż obecnie leży na szpitalnym łóżku i nie wie dlczego się tam znalazła. Dowiaduje się, że brała udział w wypadku i robi co może by scena po scenie przypomnieć sobie wcześniejsze wydarzenia. Będziemy je czytali naprzemiennie z tym, co będzie przechodziła aktualnie teraz. Wielkim szokiem będzie dla niej, kiedy dowie się, że ktoś z ich znajomych zginął. Od tej pory historia znacznie przyspiesza i naprawdę trudno jest od niej odejść. Winnego się domyśliłam, choć nie powodu. Bardzo fajni bohaterowie z odmiennymi charakterami i oriętacjami. Niektórzy mają chore obsesje. Jak dla mnie bardzo dobry thriller psychologiczny z domieszką kryminału. Niby przyjaciołom się ufa, jednak niech to nigdy nie będzie sto procent. Zazdrość potrafi zgubić najlepszych, a głupich zagrywek i późniejszych konsekwencji nigdy się nie cofnie. Bardzo mocno ją polecam:-)