41.41
Książki
Znak
41,41 zł
Cena regularna: 49,99 zł
(-17%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 37,43 zł
(+11%)
Produkt chwilowo niedostępny
Powiadom o dostępności
Kup teraz,Zapłać za 30 dni
Opis
Królestwo absurdu mistrza Przybory
Siostra Odorata z zakonu sióstr solenizantek, przed którą skryć się można jedynie w klasztorze Ojców Azylianów. Czujące zagubienie w górach owczarki nizinne oraz serdelteriery, co to nie biorą do ust parówek. I wreszcie dentysta, który wie, jak odróżnić prawdziwego mężczyznę od mięczaka.
Jeremi Przybora – wirtuoz słowa, artysta o wyjątkowej wyobraźni, poeta uwielbiany przez pokolenia – zaprasza nas do świata, w którym króluje purnonsens. Nieszablonowego wyboru dokonał Michał Rusinek, znawca nonsensu we wszelkiej postaci, sam należący do plemienia przyborian.
Nietuzinkowe skojarzenia, absurdy, popis językowego kunsztu i dowcipu. Bo zdrowy rozsądek jest passé!
Stanisław Barańczak pisał, że purnonsensowa twórczość Jeremiego Przybory pomogła ludziom wyjść „prawie bez szwanku” z ciężkiego nonsensu PRL-u. Ja natomiast jestem głęboko przekonany, że ta twórczość może także pomóc przetrwać nonsensy współczesnej polskiej rzeczywistości.
fragment Wstępu Michała Rusinka
Siostra Odorata z zakonu sióstr solenizantek, przed którą skryć się można jedynie w klasztorze Ojców Azylianów. Czujące zagubienie w górach owczarki nizinne oraz serdelteriery, co to nie biorą do ust parówek. I wreszcie dentysta, który wie, jak odróżnić prawdziwego mężczyznę od mięczaka.
Jeremi Przybora – wirtuoz słowa, artysta o wyjątkowej wyobraźni, poeta uwielbiany przez pokolenia – zaprasza nas do świata, w którym króluje purnonsens. Nieszablonowego wyboru dokonał Michał Rusinek, znawca nonsensu we wszelkiej postaci, sam należący do plemienia przyborian.
Nietuzinkowe skojarzenia, absurdy, popis językowego kunsztu i dowcipu. Bo zdrowy rozsądek jest passé!
Stanisław Barańczak pisał, że purnonsensowa twórczość Jeremiego Przybory pomogła ludziom wyjść „prawie bez szwanku” z ciężkiego nonsensu PRL-u. Ja natomiast jestem głęboko przekonany, że ta twórczość może także pomóc przetrwać nonsensy współczesnej polskiej rzeczywistości.
fragment Wstępu Michała Rusinka
Szczegóły
Rok wydania
2022
Oprawa
Twarda
Ilość stron
288
Format
14.0x20.5cm
Języki
polski
ISBN
9788324065875
Rodzaj
Książka
EAN
9788324065875
Data premiery
2022-11-09
Dodałeś produkt do koszyka
Wraz czyli bez. Opowiadania i listy z krainy nonsensu
41,41 zł
Recenzje
Czy jest ktoś, kto nie wie, kim był Jeremi Przybora? Czy jest ktoś, kto nie słyszał o Kabarecie Starszych Panów? Nie sądzę … I bardzo dobrze, bo znając twórczość Przybory będzie łatwiej przeżyć kilka chwil z twórczością autora. Michał Rusinek, znawca nonsensu w jego czystym wydaniu, dokonał wyboru opowiadań i listów autora, a nie było łatwo, gdyż twórczość mistrza słowa jest bogata i urozmaicona. Ale to, co dostajemy teraz do ręki to kwintesencja jego twórczości zebrana w jeden szlachetny zbiór. Zbiór bardzo różnorodny i niełatwy w odbiorze. Czy to lektura dla każdego? Tak nie do końca. Jedno jest pewne, aby spróbować zrozumieć przekaz Przybory warto poznać często używane słowo, a mianowicie „purnonsens”. Przyznam, że też nie znałam dokładnie jego znaczenia. A purnonsens to nic innego jak rodzaj dowcipu, w którym efekt komiczny powstaje z niedorzeczności, z pozbawionego logicznej motywacji, absurdalnego skojarzenia obrazów lub pojęć. I można śmiało stwierdzić, że już jesteśmy w domu. Już łatwiej jest zrozumieć intencje autora, myśl przewodnią jego przekazu, a w zasadzie jej brak. Niedorzeczność, brak logiki, absurd goniący absurd, skojarzenia nie mające ze sobą nic wspólnego. Taki twórczy misz-masz. Autor pisze o wszystkim i o niczym. Wkurza i rozśmiesza. Denerwuje i skłania do przemyśleń. Dochodzę teraz do wniosku, że do takiej twórczości trzeba dojrzeć i cechować się ogromną przenikliwością. Intuicją i logicznym zmysłem, aby zauważyć brak logi w zbiorze tych utworów. „Czyżby więc skutki pomocy, którą świadczymy, zależały od bliźniego, któremu jest świadczona?” Wraz, czyli bez to dowcipny absurd, kunsztowne popisywanie się słowem pisanym. Przekroczenie progu królestwa absurdu sprawia, że nie ma odwrotu, można się rozglądać wkoło i nic nie widać. Pusto i niejednoznacznie. Jak w świecie ogarniętym nicością i nijakim, pozbawionym jakiegokolwiek sensu. Może ktoś odnajduje się w takim świecie. Ja niestety do jego miłośników i zwolenników nie należę. A może jeszcze nie dorosłam, chyba jeszcze takie wyniosłe i dostojne przeżycia przede mną … Ale na pewno mistrzowskie żonglowanie słowem w wydaniu Jeremiego Przyboru ma wielu zwolenników. Więc to coś dla was … Bawcie się dobrze!