Zbój

Jeśli usłyszysz kiedyś o lamie, która wędrowała po górskich lasach, to nie myśl, że to bajka dla dzieci. Ta historia wydarzyła się naprawdę! I to nie w Andach, a w polskich Karkonoszach. Joanna Jagiełło na bazie tej nieprawdopodobnej historii stworzyła opowieść nie o jednej lamie, a o dwóch. I dodała do niej jeszcze innych zwierzęcych bohaterów, a do tego kilka istotnych przemyśleń i wartości o tym, czym dla każdego z nas jest szczęście. "I dla każdego było ono trochę czymś innym, ale jednocześnie trochę tym samym". Oto "Zbój", najnowszy tytuł z serii "Zwierzaki" od wydawnictwa Agora ze znakomitymi ilustracjami Marcina Minora. Dwie lamy opuszczają zagrodę, bo jedną z nich ciągnie do Śnieżnej Góry. To Zbyszka, tytułowego Zbója, tak mocno intryguje góra (która nawet w pewnym momencie zniknie) i to, co znajduje się po jej drugiej stronie, że gdy tylko nadarza się okazja, zostawia za sobą bezpieczny kąt. W tej spontanicznej wyprawie towarzyszy mu Regina, która wobec Zbója żywi ciepłe uczucia. Jednak do samej wędrówki nie jest do końca przekonana. Po co gonić za czymś, czego nawet już nie widać? Po co ryzykować? Czy nie lepiej zostać tu, gdzie wszystko jest już znane? Zbój jest jednak zdeterminowany i czuje, że ta wyprawa daje mu wolność. Nawet gdy Regina zostanie schwytana przez ludzi, on się nie podda i dalej będzie zmierzał na szczyt góry. Ta podróż okaże się jednak niebywale pouczająca. Rozbudzi w Zbóju uczucia, których wcześniej nie znał. Pozna przyjaciół, od których usłyszy cenne rady, a czasem też gorzkie słowa. Ktoś pomoże jemu, a za chwilę to on wyciągnie pomocne kopytko (chociaż lamy tak naprawdę nie mają kopyt, a miękkie poduszeczki z pazurkami). Chcesz wiedzieć, czy Zbój dotrze na szczyt? I co tam zobaczy? Sięgnij zatem po książkę i przekonaj się sam/sama. Joanna Jagiełło błyskotliwie połączyła opowieść pełną przygód z życiowymi mądrościami i dobrym humorem. To opowieść, która pokazuje, jak różnorodni jesteśmy, jak różne możemy mieć potrzeby i na jak wiele sposobów możemy postrzegać świat. Piękna i pouczająca opowieść.

Marzycie o dalekich podróżach? Opowiem Wam o lamie, która zawsze czuła, że trawa za płotem jest bardziej soczysta. Żądzę przygody rozpalił w tytułowym Zbóju dziadek, który urodził się w Peru i opowiadał wnukowi o Andach. Miejscu, gdzie lamy żyją na wolności, a na szczycie Śnieżnej Góry można znaleźć kamień, przynoszący wieczne szczęście. Nie zaskoczę więc Was zapewne, jeśli napiszę, że przy pierwszej, nadarzającej się okazji, Zbój dał nogę ku przygodzie. Towarzyszyła mu lama Regina, do której nasz bohater miał pewną, romantyczną słabość. A dla dodania pikanterii całości, dodam tylko, że ta historia wydarzyła się naprawdę! Dwie lamy pobiegły przed siebie. Ku wolności i ku Śnieżnej Górze, która przecież musiała gdzieś tam być. Zbój był przekonany, że tuż za nią są Andy. Zdradzę Wam jednak w tajemnicy, że tak naprawdę, były to polskie Karkonosze. Na swojej drodze lamy-uciekinierki spotkały najróżniejsze zwierzęta. Te spotkania często były równie zaskakujące dla nich, jak i dla miejscowych stworzeń. Bo co to za dziwne „kozy” pojawiły się w górach? Niestety, Regina wkrótce zostaje schwytana, za to Zbój przeżyje wiele przygód. Uratuje małą wiewiórkę, pomoże odnaleźć mamę trzem warchlakom, pobawi się w górskie podchody z sarną, przeprowadzi fascynujące rozmowy m.in z muflonem, cietrzewiem i pstrągiem. Ale czy dotrze na szczyt Śnieżnej Góry? Czy spotka tam tajemniczego Ducha Gór i odnajdzie magiczny kamień? Koniecznie poznajcie historię Zbója, który wierzył, że w życiu jest zawsze miejsce na przygodę. Dzięki tej wspaniałej książce odkryjecie, że z dalekiej podróży przywozi się zwykle coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało, a szczęście dla każdego może być czymś zupełnie innym. „Zbój” to już dziesiąty tytuł z serii „Zwierzaki” Wydawnictwa Agora dla Dzieci. Ponad 170 stron przygody, wzbogaconych o bajeczne ilustracje Marcina Minora. Gorąco ją Wam polecam! Od 6+.