40.8
Książki
Kultura gniewu
40,80 zł
Cena regularna: 59,90 zł
(-32%)
Najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 36,20 zł
(+13%)
Wysyłka: 1-2 dni robocze
+ czas dostawy
+ czas dostawy
Zapłać za 30 dni
Opis
Emilio myli pory dnia i roku, gubi przedmioty i umykają mu ich nazwy, czasem zapomina nawet, że nie jest już dyrektorem banku. Z kolei Miguela pamięć nie zawodzi – bystrość swojego umysłu wykorzystuje byle tylko się nie nudzić, nie przejmując się zbytnio innymi. Gdy tych dwóch zostaje współlokatorami, nie wiedzą jeszcze, z czym przyjdzie im się zmierzyć.
Paco Roca wkracza w świat domów spokojnej starości i z właściwą sobie wrażliwością obserwuje tych, którym życie się wymyka, wspomnienia zaskakują, a sprawczość wygasa. To w „Zmarszczkach” autor zaczyna swoją podróż po krainie pamięci, którą kontynuuje w „Domu” czy „Powrocie do Edenu”. Tu jednak skupia się na bardzo szczególnym momencie konfrontacji starzejących się bohaterów z własną słabością, na niepogodzeniu z chorobą, ale przede wszystkim ogromnej sile, jaką w takich momentach może dać przyjaźń.
Paco Roca wkracza w świat domów spokojnej starości i z właściwą sobie wrażliwością obserwuje tych, którym życie się wymyka, wspomnienia zaskakują, a sprawczość wygasa. To w „Zmarszczkach” autor zaczyna swoją podróż po krainie pamięci, którą kontynuuje w „Domu” czy „Powrocie do Edenu”. Tu jednak skupia się na bardzo szczególnym momencie konfrontacji starzejących się bohaterów z własną słabością, na niepogodzeniu z chorobą, ale przede wszystkim ogromnej sile, jaką w takich momentach może dać przyjaźń.
Szczegóły
Rok wydania
2023
Oprawa
twarda
Ilość stron
104
Format
175 x 246 x 9 mm
ISBN
978-83-67360-40-1
Rodzaj
Książka
EAN
9788367360401
Dodałeś produkt do koszyka
ZMARSZCZKI
40,80 zł
Recenzje
Emilio zapomina. Zapomina, że nie jest już dyrektorem banku, myli teraźniejszość ze wspomnieniami, gubi przedmioty i myli ich nazwy. Powoli, podstawowe czynności sprawią mu niebywałą trudność. Założenie ubrań zaczyna być żmudne niczym wyprawa na daleki szczyt. Miguel nadal jest bystry i sprawny. Jasność umysłu wykorzystuje, żeby odgonić nudę i nadać nieco kolorów szarej codzienności. Jest sam. Nie ma żadnej rodziny. I dobrze. Nie musi nikogo wypatrywać z tesknotą i łzami w oknie, tak jak inni. Juan był spikerem radiowym. Teraz potrafi tylko powtarzać to co usłyszy od innych. W swojej głowie nie potrafi znaleźć słów. Pani Sol ciągle szuka telefonu. Musi przecież zadzwonić do dzieci... Musi zadzwonić i powiedzieć im, że czuje się już dobrze i mogą zabrać ją do domu. Bardzo chce wrócić do domu. Nigdy nie dzwoni. Zapomina w połowie drogi, czego szuka i tak mija każdy jej dzień. Ta historia rozbiła mnie na kawałeczki. Sprawiła, że płakałam i śmiałam się jednocześnie. Autor, w niezwykle przejmujący i realistyczny sposób, ukazuje schyłek ludzkiego życia. Poznajemy mieszkańców domu spokojnej starości, którzy każdego dnia borykają się ze swoim, powoli gasnącym umysłem i z ciałem, które przestaje być „ich” ciałem. Obserwujemy jak bohaterzy tracą wigor, walczą z tracącym sprawność ciałem, tęsknią za domem, a jednocześnie nie chcą być ciężarem dla bliskich. Niektórzy z nich są już jak bezwładnie marionetki, jak dzieci wymagające całodobowej opieki. Inni muszą stawić czoła chorobie, która ogarnia ich umysł i ciało, powoli zaczyna porywać w swoje odmęty i obdziera ze świadomości. Autor pokazuje nam to wszystko z niezwykłą delikatnością, sublelnością, ale i z przeszywającym realizmem. Swoją powieść graficzną oparł na prawdziwych historiach, sytuacjach z życia osób, które znał sam lub usłyszał od przyjaciół. Wielokrotnie odwiedzał domy spokojnej starości i obserwował.